
Żołnierze z flagą Ukrainy, Trump i Putin. Fot. facebook.com/GeneralStaff.ua/kremlin.ru/Daniel Torok/whitehouse.gov/Domena publiczna
Wielkanocne zawieszenie broni na Ukrainie było niczym więcej, jak tylko próbą wywarcia wrażenia na prezydencie USA Donaldzie Trumpie. Poinformował o tym francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noël Barrot w komentarzu dla „FranceInfo”.
Zdaniem szefa francuskiego MSZ gest rosyjskiego dyktatora Putina dotyczący tzw. rozejmu wielkanocnego był nieszczery i miał wyłącznie polityczny podtekst.
„Wielkanocny rozejm, który [Putin – red.] ogłosił dość niespodziewanie, był operacją marketingową, operacją zalotów, mającą na celu powstrzymanie prezydenta Trumpa przed utratą cierpliwości i złością” – powiedział minister.
Przypomnijmy, Putin ogłosił w sobotę wielkanocną zawieszenie broni, ale ukraińskie władze twierdzą, że wojska rosyjskie nie tylko nie zastosowały się do porozumienia, ale także wielokrotnie je łamały, ostrzeliwując infrastrukturę. Ukraina oskarżyła Rosję o fałszywe zawieszenie broni i niewypełnienie podjętych zobowiązań.
Tymczasem w USA, w miarę jak rozmowy pokojowe się przeciągają, Donald Trump coraz bardziej okazuje niezadowolenie z sytuacji. Według doniesień medialnych, wypowiedział się o Putinie, mówiąc, że jest na niego „wściekły”, a jednocześnie skrytykował ukraińskiego przywódcę Wołodymyra Zełenskiego.
Moskwa, zamiast przystać na ukraińską propozycję całkowitego zawieszenia broni, przedstawiła długą listę warunków, które skutecznie zablokowały proces negocjacji.
Opr. TB, x.com/franceinfo
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!