
Fot. Allied Joint Force Command Brunssum (Wikipedia), CC BY-SA 2.0
Już we wrześniu odbędą się ogromne ćwiczenia wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego. Celem jest przećwiczenie między innymi ewentualnego przerzucenia wojsk w razie ataku na wschodnią flankę – w tym do Polski i krajów bałtyckich.
Jak informują media, gospodarzem ćwiczeń będą tym razem Niemcy. „Red Storm Bravo” odbędą się w Hamburgu. „Bild” podkreśla, że to odpowiedź na kolejne apele w Niemczech w kwestii dozbrojenia i przygotowania się do ewentualnej agresji ze strony Rosji, być może bez udziały Amerykanów.
W trakcie rozpoczynających się już 25 września ćwiczeń w mieście stacjonować będzie personel wojskowy, kolumny pojazdów transportowych czy mobilne szpitale. W działania zaangażowanie będą także śmigłowce.
Media zauważają, ze będą to drugie ćwiczenia tego typu – pierwsze miały miejsce w ubiegłym roku. Bild podkreśla, że scenariusz zakłada atak ze strony Rosji. Wojska NATO będą testować szybkie przerzucenie z Europy Zachodniej na wschodnią flankę – do krajów bałtyckich i Polski.
W tekście zwrócono uwagę także na to, że wybór Hamburga nie jest przypadkowy. To miasto, które posiada strategiczny port i pełni istotną rolę jako centrum logistyczne. Same ćwiczenia mają być ogromne – weźmie w nich udział nawet 800 tysięcy osób.
Zacytowano także kapitana Kurta Leonardsa z Bundeswehry. Podkreśla on, że sytuacja dziś jest zdecydowanie inna od tej znanej z okresu zimnej wojny. Wtedy Niemcy uważano za potencjalną strefę działań wojennych, a teraz byłyby one obszarem tyłowym.
Zauważono, że Bild pisze o sprawie po piątkowym artykule w szwedzkiej gazecie Expressen, która informowała, że sojuszników poinformowano już, że USA nie będą uczestniczyć w planowaniu ćwiczeń NATO w Europie po 2025 roku.
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!