
Grafika: sprotyv.mod.gov.ua
Widać intensywne przygotowania, skala ćwiczeń rośnie.
Polska Służba Wywiadu Wojskowego przechwytuje niepokojące sygnały z rejonu białoruskiej bazy wojskowej Witebsk-Północny i pobliskiego poligonu Żurżewo, gdzie zauważono intensywne szkolenia operatorów dronów bojowych. Prowadzą je pod nadzorem Rosji głównie eksperci „prywatnej” Kompanii Wojskowej Wagnera – ujawnia Intelligence Online.
Na szkolenia te przybywają wojskowi sił specjalnych z państw Afryki, będących sojusznikami Moskwy, a ich liczba jest coraz większa. Ostatnio ćwiczyli tam żołnierze 36 batalionu libijskiego generała Khalifa Haftara, w obecności rosyjskiego szefa „wagnerowców” w Libii Rusłana Czliana ps. „Radimir”. Teraz ma przyjechać kontyngent wojskowy z Mali.
Według Intelligence Online, IV Departament polskiego SWW, odpowiadający za rozpoznanie elektro-magnetyczne SIGINT, wnikliwie śledzi tę aktywność wojskową, której skala jest coraz większa i poinformował o tym sojuszników z NATO.
Polski wywiad ustalił, że obecnie 3-tygodniowe szkolenia w białoruskiej bazie obejmują: obsługę i eksploatację dronów rozpoznania i uderzeniowych Autel Robotics Evo II i DJI Mavic 3 Pro; zrzucanie amunicji z dronów; składanie dronów w technologii 3D; programowanie tras; zdalny pilotaż; ataki pociskami przeciwpiechotnymi i przeciwpancernymi oraz walkę radio-elektroniczną.
Poligon Żurżewo jest otoczony gęstą siecią okopów, porozstawiano tam również wraki pojazdów wojskowych, imitujące warunki bojowe. Do działań WRE „wagnerowcy” wykorzystują tam systemy zagłuszania SERP-VS6D dostarczane przez rosyjski koncern zbrojeniowy Rostech.
Przypomnijmy, że masowe przybycie „wagnerowców” na Białoruś w 2023 roku, po nieudanym puczu Prigożyna w Rosji, od początku budziło poważne zaniepokojenie polskich władz. Nie można bowiem wykluczyć, że zarówno oni, jak i szkoleni przez nich dywersanci mogą być wykorzystywani także do ataków hybrydowych na polskiej granicy i w głębi polskiego terytorium.
Instruktorzy Kompanii Wagnera, którymi kieruje obecnie Siergiej Czubko, a trzon kadry stanowią weterani spod Bachmutu, szkolą także regularną armię białoruską. Co miesiąc przeprowadzają kilka dronowych kursów dla pododdziałów piechoty, desantu, Specnazu, grupy operacji specjalnych Alfa i białoruskiego KGB.
Zobacz także: Miny zostały rzucone! Polska wyjdzie z Konwencji Ottawskiej. „Będziemy bronić terytorium i wolności”.
KAS
1 komentarz
Jagoda
18 marca 2025 o 19:59W tym rejonie po polskiej stronie co najmniej od 2014 roku powinny gęsto stać „Pilice” i tyle w tym temacie !