
Ambasada brytyjska w Moskwie. Fot: Moskva News Agency Vedyashkin Sergei
Rosyjskie władze poinformowały w poniedziałek 10 marca, że pod zarzutem szpiegostwa wydalają z kraju brytyjskich dyplomatów.
Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) oświadczyła, że odkryła „niezadeklarowaną obecność brytyjskiego wywiadu” w ambasadzie brytyjskiej w Moskwie i oskarżyła dyplomatów o posługiwanie się fałszywymi danymi w celu uzyskania pozwolenia na wjazd na terytorium Rosji.
Według FSB rzekomymi szpiegami są II sekretarz ambasady i mąż I sekretarz.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych cofnęło ich akredytacje i nakazało dyplomatom opuszczenie kraju w ciągu dwóch tygodni, podała FSB w oświadczeniu. Dodano, że przedstawiciel ambasady został wezwany w związku z zarzutami.
Napięcia między Rosją a Wielką Brytanią od dawna są naznaczone konfliktami szpiegowskimi. Przypomnijmy głośna sprawę otrucia byłego rosyjskiego agenta Aleksandra Litwinienki w Londynie w 2006 roku i ataki Nowiczokiem na byłego podwójnego agenta Siergieja Skripala w 2018 roku, co doprowadziło do masowych wydaleń dyplomatycznych.
We wrześniu władze pozbawiły akredytacji sześciu brytyjskich dyplomatów, oskarżając ich o szpiegostwo i „zagrażanie bezpieczeństwu Rosji”. Brytyjski rząd odrzucił oskarżenia, nazywając je „całkowicie bezpodstawnymi”.
Dwa miesiące później Rosja wydaliła kolejnego pracownika brytyjskiej ambasady pod zarzutem szpiegostwa, twierdząc, że dyplomata został wysłany do Moskwy, aby zastąpić jednego z sześciu pracowników ambasady oskarżonych o szpiegostwo w Wielkiej Brytanii.
ba na podst. The Moscow Times/AFP
1 komentarz
Jan
10 marca 2025 o 13:59A M16 żadnych ruskich szpicli znaleźć nie może tak samo jak w Polsce komuchy u włazy to po co szukać swoich