Sytuacja wojsk ukraińskich w obwodzie kurskim w Rosji jest bardzo zła. Uważa tak fiński analityk wojskowy Pasi Paroinen.
Przypomniał, że w tym tygodniu armia rosyjska poczyniła w tym regionie znaczne postępy.
„Jeśli ukraińskim siłom nie uda się szybko przywrócić sytuacji, może to być moment, w którym przyczółek kurski zacznie się w końcu zamykać w zamknięty kocioł” – powiedział.
Wielu analityków ostrzega, że Rosja próbuje otoczyć tysiące ukraińskich żołnierzy, którzy od ubiegłego lata zajmują terytorium Rosji w obwodzie kurskim.
W najnowszej aktualizacji z piątku amerykański Instytut Studiów nad Wojną poinformował, że Rosja prawdopodobnie planuje zamknięcie głównej drogi, aby utrudnić wojskom ukraińskim odwrót.
Jak donosi „The Telegraph”, dziesięć tysięcy ukraińskich żołnierzy znalazło się w niebezpieczeństwie otoczenia po tym, jak wojska rosyjskie przełamały linię frontu i natarły na kluczową linię zaopatrzenia z dwóch kierunków.
Z kolei „Politico” poinformowało, że wojska ukraińskie mogą wycofać się z obwodu kurskiego, aby uniknąć okrążenia. Portal zwraca uwagę, że do okrążenia ukraińskich żołnierzy może dojść, jeśli dowództwo nie podejmie szybko decyzji.
Odmiennego zdania jest ukraiński analityk, mjr rezerwy Ołeksjij Hetman. Uważa on, że wojska rosyjskie nie próbują okrążyć ukraińskiego ugrupowania w obwodzie kurskim, ale chcą raczej odciąć im drogi zaopatrzenia.
„Tu nie chodzi o okrążanie wojsk. Chodzi raczej o pogorszenie logistyki i ogólne zatrzymanie dostaw logistycznych dla wojsk. To próby zmuszenia naszych wojsk do opuszczenia obwodu kurskiego” – wyjaśnił.
Ekspert zauważył, że wojska ukraińskie kontrolują około 30 km terytorium Rosji.
„Rozumiemy, że wszystkie dostawy dla naszej grupy w obwodzie kurskim pochodzą z obwodu sumskiego… To właśnie za pomocą uderzeń w ciągu ostatnich kilku dni Rosjanie próbują odciąć naszą grupę od możliwości dostarczania z Ukrainy wszystkiego, co jest niezbędne, aby nasze wojska pozostały bez wszystkiego co jest potrzebne do prowadzenia działań bojowych” – wyjaśnił.
Odpowiadając na pytanie, czy warto ograniczyć operację w obwodzie kurskim, zauważył, że jest to pytanie do kierownictwa wojskowego.
„Ta operacja nadal ma sens. Zmusiliśmy Rosjan do zatrzymania tam około 80 tysięcy ich żołnierzy… Jeśli wycofamy nasze wojska, to Rosjanie również wycofają te 80 tysięcy i będą mogli wysłać je na inny kierunek – torecki, pokrowski” – podsumował.
Przypomnijmy, że wczoraj portal „DeepState” poinformował o gromadzeniu się wojsk rosyjskich we wsi Nowenkoje w obwodzie sumskim, niedaleko przyczółku kurskiego, na którym operują wojska ukraińskie. Zauważono, że najtrudniejsza sytuacja jest na pograniczu obwodów i w rejonie tej wsi.
Z kolei dziennik „Time”, powołując się na pięciu wysokich rangą zachodnich i ukraińskich urzędników i oficerów, poinformował, że do sukcesów wojsk rosyjskich w obwodzie kurskim przyczyniła się decyzja ekipy Trumpa o pozbawieniu Ukrainy amerykańskich informacji wywiadowczych.
Zauważono, że właśnie po tym, jak USA przestały dzielić się informacjami wywiadowczymi, wojska rosyjskie rozpoczęły działania zaczepne w obwodzie kurskim, próbując odciąć ukraińskie linie zaopatrzeniowe w tym rejonie.
Opr. TB, reuters.com, youtube.com/@radioNVua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!