
Fot: polevskoy24.ru
W Rosji szykuje się poważna zmiana władzy: miejsce tradycyjnych złodziei zajmą zabójcy i recydywiści.
W wyborach parlamentarnych w Rosji w 2026 roku na 450-ciu deputowanych co najmniej 100 ma być uczestnikami wojny na Ukrainie – ujawnia kanał FariDaily, powołując się na źródła na Kremlu. Znajdą się wśród nich także ułaskawieni przez Putina w zamian za udział w wojnie kryminaliści. Rosyjski dyktator nazywa ich „nową rosyjską elitą”.
Już obecnie część z nich otrzymała w nagrodę wysokie stanowiska państwowe. Np. niejaki Artiom Żoga, dowódca ludobójczego batalionu „Sparta”, został przedstawicielem Putina w Uralskim Okręgu Federalnym. Jednak zrobienie z nich hurtowo deputowanych Dumy Państwowej z partii Jedna Rosja to zupełnie nowy pomysł.
Widać też wyraźnie, że Putin wykazał się przestępczą czujnością, gdyż nie chce wpuścić tych ludzi do władz wykonawczych, czyli tam, gdzie są pieniądze, ani do grup finansowo – przemysłowych, a tylko do bezwolnego rosyjskiego „parlamentu”, gdzie poza zwykłym propagandowym ujadaniem na Zachód niewiele będą mogli zrobić.
Media przypominają, że już raz rosyjscy weterani wojny na Ukrainie próbowali masowo kandydować w wyborach do władz lokalnych, także w Moskwie, ale odpadli dokładnie wszyscy. Widać, że Kreml obawia się ich frustracji i postanowił pospieszyć im z pomocą, robiąc posłami.
To z kolei poważnie niepokoi obecnych deputowanych Dumy Państwowej, którzy mieli nadzieję, że już dozgonnie przykleili się do swoich stołków. Nie dość, że teraz część z nich straci te intratne posady, to jeszcze ich nowymi „kolegami” w ławach parlamentarnych zostaną ludzie, którzy przywykli rozstrzygać wszystkie spory pięścią, nożem, a niekiedy nawet siekierą.
Ale o to niech już martwią się oni sami i ten, który na siłę pcha recydywistów do parlamentu, czyli Putin. Z drugiej strony nie powinno to wcale dziwić w kraju, gdzie niegdyś komunistyczne władze oficjalnie uznawały kryminalistów za „element socjalnie bliski, który tylko trochę zbłądził”, w odróżnieniu od „wrogów narodu”, czyli więźniów politycznych.
Zobacz także: Putin tego nie dożyje! Eksperci obliczyli, ile zajmie Rosji zajęcie całej Ukrainy.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!