
fot. kremlin.ru
Mińsk jest gotowy zorganizować negocjacje między Donaldem Trumpem, Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim — stwierdził Aleksander Łukaszenka w wywiadzie dla amerykańskiego blogera Mario Naufala. Zastrzegł, że nie chce być mediatorem, a tylko organizatorem.
Do propozycji białoruskiego dyktatora odniósł się rzecznik prasowy Władimira Putina.
Dmitrij Pieskow oświadczył, że możliwość spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putina w Mińsku nie była jeszcze przedmiotem dyskusji.
Jednocześnie dla Kremla przeprowadzenie negocjacji w stolicy Białorusi jest najlepszą opcją, pisze TASS.
„Kwestia ta nie była w żaden sposób poruszana ani omawiana. Ale dla nas oczywiście Mińsk jest najlepszym miejscem. To jest nasz główny sojusznik. Dlatego dla nas jest to najlepsze miejsce do prowadzenia negocjacji,
– powiedział Pieskow w odpowiedzi na pytanie, czy możliwe jest przeprowadzenie negocjacji w Mińsku.
W wywiadzie dla amerykańskiego blogera Mario Naufala Łukaszenka oświadczył, że gdy podczas negocjacji w Stambule „proces zmierzał w kierunku zawarcia porozumień pokojowych”, przybył tam ówczesny premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson „i zabronił Zełenskiemu zawarcia pokoju”.
Oskarżył Wielką Brytanię i administrację ówczesnego prezydenta USA Joe Bidena o udział w „kolejnej rundzie eskalacji na Ukrainie”.
Był odpowiedni dokument. Dokument o wiele korzystniejszy (dla Ukrainy — red.) niż obecna sytuacja — powiedział Łukaszenka i oświadczył, że w tym czasie rzekomo „publicznie nieustannie naciskał na ukraińskie władze, aby zawarły pokój”.
Łukaszenka nie sprecyzował jednak, o jakim dokumencie mówi.
3 komentarzy
J.L.
5 marca 2025 o 11:59Ciekawe czy w ramach wdzięczności za to co obecnie dla nich robi w przyszłości Rosjanie pochowają Trampa w mauzoleum obok Władimira Iljicza Uljanowa?
Wielka Smuta
5 marca 2025 o 12:42Karaluch marzy o tym, żeby ktokolwiek z Zachodu podał mu rękę, albo chociaż nogę.
Krzysztof
5 marca 2025 o 13:18to odrazu do moskwy