Rapują po podlasku i białorusku. Niczos i Sw@da mogą reprezentować Polskę na Eurowizji 2025

Fot: PrtSc/Sw@da x Niczos

14 lutego duet Niczos i Sw@da z utworem „Lusterka” wystąpią w finale polskich kwalifikacji do konkursu Eurowizji 2025, który w tym roku odbędzie się w Bazylei.

Sw@da x Niczos to absolutnie unikatowy projekt muzyczny zainicjowany przez Sw@dę – polsko-kolumbijskiego producenta z wschodniego pogranicza (nominowanego do nagrody Fryderyk – najwyższe wyróżnienie w polskiej branży muzycznej) oraz Niczos – utalentowaną wokalistkę i raperkę z Podlasia, która w pełni angażuje się w tworzenie ich klubowych aranżacji, wzbogacając je o regionalny, rodzimy śpiew i rapowanie po podlasku i białorusku.

Muzycy zaprezentują się z piosenką „Lusterka”. Tekst do utworu napisany jest w mało popularnym języku regionalnym.

To historia o wewnętrznym krytyku. O tym, że sami siebie trochę „dojeżdżamy” w różnych sytuacjach. Tak naprawdę sami sobie jesteśmy największymi krytykami, a nie ludzie wokół. Jest to przedstawione w takiej sytuacji, że jest wieś i sąd. Jest to takie trochę przewrotne – tak Niczos tłumaczył przekaz utworu w wywiadzie dla ESKI.

Kostiumy na Eurowizję dla podlaskiego duetu uszyła Białorusinka z Mińska — Olga. Miała na to 10 dni. W swojej pracy połączyła kulturę tradycyjną, sport, muzykę casual i techno. Stroje musiały pasować do stylu duetu — Podlasie Bounce.

Finał krajowych eliminacji rozpocznie się 14 lutego o godz. 20:45, będzie transmitowany w telewizji publicznej. Każdy może wesprzeć białostocki duet w głosowaniu SMS.

ba za  eska.pl/ svaboda.org

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na:

Powiązane wiadomości:

„To się nigdy nie zdarzyło w historii Białorusi”. 24,5 roku łagrów dla muzyków Tor Band Jest odpowiedź Podlaskiego Kuratora Oświaty ws. protestu białoruskich środowisk w Polsce, zatroskanych o los jęz. białoruskiego Środowiska białoruskie alarmują: Byt szkolnictwa białoruskiego w Polsce zagrożony! Polskie służby odwołały białoruskiej artystki w Warszawie. Zagrożenie terrorystyczne! Afera na gali Oskarów. Chodzi o Zełenskiego