![Polsko-ukraińskie spotkania w Jaremczu po raz 17. Fot.wid.org.pl](https://kresy24.pl/wp-content/uploads/2025/02/C48AB1CE-D752-49BC-B984-C4DADD237D59-1170x650-1-1000x556.jpeg)
Polsko-ukraińskie spotkania w Jaremczu. Fot.wid.org.pl
Pamięci Polaków, którzy w latach 2022–2024 oddali życie walcząc o niepodległą Ukrainę i wolną od rosyjskiego imperializmu Europę została poświęcona książka pt. „Wojna na Ukrainie. Rosyjski imperializm a Niepodległość Ukrainy. Analizy – refleksje – kalendarium”, która została wydana przez Fundację Wolność i Demokracja. Jest to praca zbiorowa uczestników XVII Spotkania polsko-ukraińskiego w Jaremczu pod redakcją prof. Stanisława Stępnia, dyrektora Południowo-Wschodniego Instytutu Naukowego w Przemyślu. Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w ramach konkursu „Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Wydarzenia i Inicjatywy Polonijne”.
We wrześniu 2024 roku już po raz siedemnasty w Jaremczu odbyło się Polsko-Ukraińskie Spotkanie z udziałem polskich i ukraińskich historyków, politologów, a także polityków, dziennikarzy i działaczów samorządowych. Obradom, które toczyły się w siedmiu tematycznych panelach, towarzyszyły wystawy, promocje książek, a także krajoznawcze wycieczki w Karpatach.
W słowie do czytelników prof. Stanisław Stępień wspomniał, że pomysł tych spotkań zainicjował świętej pamięci Mirosław Rowicki, założyciel i długoletni redaktor naczelny wydawanego we Lwowie „Kuriera Galicyjskiego”, wspierany finansowo i organizacyjnie przez Fundację Wolność o Demokracja. Jego stałymi współpracownikami byli, a dzisiaj są głównymi organizatorami jaremczańskich konferencji – rektor Przykarpackiego Uniwersytetu im. Wasyla Stefanyka prof. Ihor Cepenga i Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
Od kilku lat materiały konferencji w Jaremczu wydawane są drukiem w formie prac zbiorowych. „Szczególnego znaczenia nabrały one w czasie pełnoskalowej wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Niniejszy tom pt. Wojna na Ukrainie to już trzeci z kolei – zaznaczył Stanisław Stępień. – Zawiera artykuły analizujące przebieg działań wojennych, rozmiar i efekty międzynarodowego i polskiego wsparcia dla walczącej Ukrainy, ponadto ukazujące polskie doświadczenia wynikające z 25-lecia przynależności do NATO oraz 20-lecia funkcjonowania w Unii Europejskiej”.
Na początku książki w dwóch językach, po polsku i po ukraińsku podano wystąpienie byłego Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego do uczestników XVII Spotkań Polsko-Ukraińskich w Jaremczu, które odbyło się zdalnie 20 września 2024 roku.
Znany polski historyk i politolog prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski dokonał dokładnej analizy międzynarodowego położenia Ukrainy i perspektywy jego zmian stanem na listopad 2024 roku.
Działaniom wojennym i możliwości agresji Rosji na Polskę poświęcił swój artykuł historyk i politolog Michał Klimecki z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
O wpływie rosyjskiej agresji na kształtowanie się polityki pamięci narodowej Ukrainy napisał prof. Władysław Werstiuk z Instytutu Historii Ukrainy NANU w Kijowie. Naukowiec odnotował, że w latach 2014–2024 Ukraina pozbyła się kilku tysięcy pomników Lenina i jego popleczników, zmieniono nazwy dziesiątków tysięcy ulic i miejscowości.
„Rosyjska inwazja w lutym 2022 r. wzmocniła te tendencje i stała się bodźcem do przyspieszenia tych zmian. Stare bolączki – dziedzictwo rosyjskiego i sowieckiego imperializmu stały się przedmiotem publicznej dyskusji. Przyspieszono proces oczyszczenia przestrzeni publicznej z kolonialnych pozostałości. Wojna i jej skutki stały się ważnym punktem ukraińskiej polityki pamięci, w szczególności przejawiającej się w tworzeniu w przestrzeni publicznej miejsc pamięci, memoriału upamiętniającego poległych, a także praktyk komemoracyjnych” – zaznaczył Władysław Werstiuk.
Temat sprzeciwu państw Europy Centralnej wobec najnowszej agresji Rosji na Ukrainę przybliżył prof. Mykoła Łytwyn, kierownik Centrum Badań Stosunków Ukraińsko-Polskich Instytutu Ukrainoznawstwa im. I. Krypjakewycza NAN Ukrainy we Lwowie, pracownik naukowy Centrum Naukowego Narodowej Akademii Wojsk Lądowych im. Hetmana Piotra Sahajdacznego.
O polskiej pomocy militarnej dla Ukrainy w latach 2022–2024 można dowiedzieć się z artykułu dr. Jana Matkowskiego, współpracownika PWIN w Przemyślu.
Doktor nauk humanistycznych Piotr Kościński, politolog, analityk i dziennikarz, specjalizujący się w tematyce międzynarodowej – w szczególności w sprawach krajów byłego ZSRS przeprowadził analizę polskich mediów o rosyjskiej agresji na Ukrainie.
Na uchodźców wojennych w Polsce oraz w innych krajach zwróciła uwagę ukraińska dziennikarka z Mikołajowa Tetiana Bakocka, a także historyk i archiwista Mychajło Micel, współpracownik kijowskiego Instytutu Judaistyki.
„Zrozumienie natury rosyjskiego imperializmu jest niemożliwe bez uwzględnienia kulturowego wektora ekspansji Rosji w XX i XXI wieku – zaznaczył w swoim artykule docent Politechniki Lwowskiej Lubomyr Chachuła. – Analogie historyczne z lat 1939–1941 i 2014–2024 potwierdzają, że sowiecko-rosyjska praktyka postępowania z muzealnymi dobrami kultury, a także rosyjska imperialna mentalność, która przejawiała się w lekceważącym stosunku do historii, kultury i tradycji sąsiednich narodów, są naznaczone traumą w pamięci kulturowej Ukraińców i Polaków. Pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę w 2022 r. ożywiła obawy o nieodwracalne straty, jakie ukraińskie muzea mogą ponieść w wyniku działań wojennych lub polityki okupacyjnej agresora”. Autor napisał o akcjach pomocowych realizowanych przez polskie instytucje państwowe i publiczne – Komitet Pomocy Muzeom Ukrainy, Fundację „OBMIN”, Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą – „Polonika”, Fundację „Wolność i Demokracja”.
Olha Morozowa – historyk i politolog, doktor nauk historycznych, profesor Wydziału Historii Czarnomorskiego Uniwersytetu Narodowego im. Petra Mohyły w Mikołajowie, a obecnie Katedry Historii Powszechnej i Stosunków Międzynarodowych Czerkaskiego Uniwersytetu Narodowego im. B. Chmielnickiego. Obecnie jako uchodźczyni przebywa w Polsce i współpracuje z Muzeum Dzieci Polskich Ofiar Totalitaryzmu w Łodzi. Jest także zatrudniona na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Współpracuje z Południowo-Wschodnim Instytutem Naukowym w Przemyślu.
„W czasie pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę tamtejszy system edukacji, zwłaszcza kształcenie historyków, boryka się z poważnymi problemami – stwierdza z doświadczenia własnego oraz licznych swoich kolegów ukraińskich. – Społeczność uniwersytecka musiała przystosować się do nalotów, zniszczeń i urazów psychicznych wśród kadry i studentów. Większość uczelni wyższych Ukrainy przestawiła się na zdalną formę nauczania. Czerkaski Narodowy Uniwersytet im. Bohdana Chmielnickiego, renomowana uczelnia, która od samego początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę aktywnie funkcjonuje w warunkach zagrożenia militarnego, wspiera ukraińskich wojskowych, studentów i nauczycieli, jest żywym przykładem szkolenia młodych ludzi w warunkach wojny. W artykule autorka porusza kwestię funkcjonowania systemu szkolnictwa wyższego, zwłaszcza kształcenia patriotycznego na takich kierunkach jak historia i wojskowość. Porusza także kwestię współpracy wspominanego Uniwersytetu z wyższymi uczelniami i instytutami naukowymi w Polsce. Autorka dochodzi do wniosku, że kształcenie historyków na Narodowym Uniwersytecie Bohdana Chmielnickiego w Czerkasach jest przykładem stabilności i zdolności adaptacji uczelni w czasach zagrożenia militarnego. Czerkaski Uniwersytet potrafi dalej funkcjonować dzięki wprowadzeniu internetowego, czyli zdalnego kształcenia studentów, opieki psychologicznej i materialnej zarówno dla społeczności studenckiej, jak i dla kadry nauczającej, cyfryzacji pracy i współpracy międzynarodowej, zwłaszcza z uniwersytetami i instytutami naukowo-badawczymi w Polsce.
Na XVII Spotkaniach Jaremczańskich został poruszony temat Polaków na Ukrainie w warunkach wojny.
Petro Antonenko, redaktor naczelny ukraińskich gazet „Świat” i „Struna” z Czernihowa przeprowadził badanie o Polakach w Północno-Wschodniej Ukrainie, w szczególności na ziemi czernihowskiej.
Doc. dr Władysław Strutyński, prodziekan Wydziału Historii i Stosunków Międzynarodowych ds. Współpracy Międzynarodowej Narodowego Uniwersytetu im. Jurija Fedkowicza w Czerniowcach oraz prezes Obwodowego Towarzystwa Kultury Polskiej im. Adama Mickiewicza w tymże mieście wyjaśnił, jak wojna wpłynęła na życie codzienne i działalność organizacji polskich na Bukowinie Północnej.
„Działalność naszego Towarzystwa w warunkach wojny rosyjsko-ukraińskiej uległa znaczącym zmianom – zaznaczył. – Ograniczono wyjazdy zespołów do Polski na festiwale międzynarodowe, wymianę delegacji, wielopłaszczyznową współpracę Uniwersytetu Narodowego im. Jurija Fedkowycza w Czerniowcach z uniwersytetami w Polsce. Warto jednak zaznaczyć, że działalność Towarzystwa po rosyjskiej agresji nie zamarła. Część Polaków wyjechała, ale ci co pozostali, bardzo aktywnie włączyli się w obronę swego państwa, korzystając z licznych kontaktów w Polsce rozwinęli wolontariat, działalność humanitarną, a także, co najważniejsze, pomoc dla walczącej armii ukraińskiej”.
Na prośbę organizatorów Spotkań Jaremczańskich prof. Mykoła Kuczerepa z Wołyńskiego Uniwersytetu Narodowego im. Łesi Ukrainki przeprowadził badanie dot. życia i działalności polskiej społeczności na Wołyniu w czasie agresji rosyjskiej na Ukrainę 2014–2024. Mimo toczącej się wojny na terenie regionu nadal działały liczne organizacje społeczne i stowarzyszenia kultury polskiej, a także Kościół rzymskokatolicki. Szczególną aktywnością wykazują się: Stowarzyszenie Kultury Polskiej na Wołyniu im. Ewy Felińskiej, Towarzystwo Kultury Polskiej im. Tadeusza Kościuszki, Wołyńskie Zjednoczenie Nauczycieli Polskich na Ukrainie im. Gabrieli Zapolskiej, Wołyńskie Towarzystwo Sztuki Polskiej „Barwy Kresowe”, Stowarzyszenie Lekarzy Polskiego Pochodzenia. Autor artykułu szczegółowo omówił ich działalność kulturalną i edukacyjną, a także współpracę z miejscowym Wołyńskim Uniwersytetem Narodowym im. Łesi Ukrainki. Przedstawił wiele interesujących faktów dotyczących współpracy ukraińsko-polskiej na Wołyniu w ostatnich latach. Oprócz organizacji społecznych i stowarzyszeń wspomniał o funkcjonowaniu w Łucku Konsulatu Generalnego RP. Zakres jego kompetencji obejmuje trzy ukraińskie obwody administracyjne: wołyński, rówieński i tarnopolski. Placówka ta zajmuje się również promocją Polski, rozwojem stosunków dwustronnych oraz współpracą między Polską a Ukrainą we wszystkich sferach życia politycznego, społecznego, gospodarczego, kulturalnego i naukowego.
Red. Konstanty Czawaga opowiedział o działalności organizacji polskich na Ukrainie w warunkach agresji rosyjskiej na przykładzie publikacji, audycji radiowych i telewizyjnych Grupy Medialnej Kurier Galicyjski.
Pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę nie przerwała działalności Grupy Medialnej Kurier Galicyjski. W jej skład wchodzą: największa w tym kraju wydawana w języku polskim gazeta „Nowy Kurier Galicyjski”, portal, radio internetowe oraz grupa telewizyjna. Dziennikarze „Nowego Kuriera Galicyjskiego” odnotowują wydarzenia w życiu miejscowych Polaków oraz działalność licznych organizacji polskich na Ukrainie. Tak też było w kolejnym wojennym 2024 roku.
Celem artykułu Julii Sierkowej, prezeski Chmielnickiego Zjednoczenia Nauczycieli Polskich Ukrainy jest ukazanie specyfiki procesu edukacyjnego w warunkach wojny na pełną skalę i przedstawienie rekomendacji dotyczących skutecznej motywacji uczniów do zdobywania wiedzy z efektywnym wykorzystaniem nowoczesnych usług online, platform edukacyjnych, a także wspólne projekty dla uczniów inicjowane przez Instytut Rozwoju Języka Polskiego im. Świętego Maksymiliana Marii Kolbego.
Osobną część pracy zbiorowej stanowią wspomnienia o udziale ich autorów w ważnych wydarzeniach. Ambasador RP na Ukrainie w latach 2005-2010 Jacek Kluczkowski podzielił się wspomnieniem i refleksjami nt. polskiej polityki w odniesieniu do „Pomarańczowej rewolucji”. Szczególną uwagę zwraca na przygotowanie posiedzeń ukraińskiego „okrągłego stołu” w Pałacu Maryjskim w Kijowie, odsłania także decydującą rolę Polski w zablokowaniu rozwiązania siłowego, planowanego na Ukrainie przez siły prorosyjskie zmierzające do użycia przeciwko demonstrantom bojówek ze wschodu Ukrainy oraz ukraińskich wojsk wewnętrznych.
Roman Semczyszyn, oficer Ukraińskich Sił Zbrojnych (obecnie w rezerwie), weteran walk na wschodzie Ukrainy i w Donbasie, prezes społecznej organizacji „Związek Uczestników Wojny z Rosyjskim Okupantem „Forpost”, zgłosił się na ochotnika do walki przeciwko rosyjskim najeźdźcom. Szczegółowo omówił formowanie 25. Batalionu Obrony Terytorialnej „Ruś Kijowska” MSW Ukrainy, w którym służył jako zastępca dowódcy od kwietnia 2014 do czerwca 2015 roku. Opisał walki o Debalcewo na Donbasie. W lutym 2022 roku autor po raz drugi jako ochotnik podpisał kontrakt na służbę na froncie, tym razem w zmotoryzowanej brygadzie piechoty. Początkowo walczył o Chersoń, a po wyzwoleniu miasta spod okupacji rosyjskiej jego brygada została przeniesiona do Konstantynówki. Został demobilizowany w 2024 roku ze względu na osiągnięcie wieku 60 lat. Autor nie wyklucza trzeciego zaciągnięcia się do armii ukraińskiej, gdy sytuacja na froncie ulegnie pogorszeniu.
Jewhen Sinkewycz – historyk, absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu w Charkowie, doktor nauk historycznych, profesor Katedry Historii Powszechnej i Stosunków Międzynarodowych Czerkaskiego Uniwersytetu Narodowego im. Bohdana Chmielnickiego wcześniej pracował na Uniwersytetach w Chersoniu i Mikołajowie, doktor honoris causa Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie. Laureat Stypendium Konstytucji 3 Maja Fundacji Wolność i Demokracja. Autor ponad 200 rozpraw i publikacji na temat stosunków polsko-ukraińskich w XIX i XX wieku, najnowszej historii Ukrainy oraz bezpieczeństwa międzynarodowego. Współpracuje z Południowo-Wschodnim Instytutem Naukowym w Przemyślu. W artykule przedstawił własne przeżycia w momencie wyjazdu spod okupacji: „Wojna na ogół jest trudnym wyzwaniem dla wojska i społeczeństwa. Jeśli żołnierz ma szansę obronić się za pomocą broni, to ludność cywilna jest bezbronna wobec brutalnego najeźdźcy. Wydarzenia w Buczy, Hostomelu, Irpieniu, a później w Chersoniu i innych tymczasowo okupowanych miejscowościach są tego potwierdzeniem. W pierwszych dniach okupacji Chersonia, pomimo rabowania sklepów, najeźdźcy starali się wykazać lojalną postawę wobec mieszkańców miasta, ale po napotkaniu protestów i odmowy, okupanci uciekli się do represji. Do tego doszły problemy z zakupem żywności i leków. Każdy z nas (poza garstką kolaborantów) czuł się w mieście nieswojo. A gdy wróg chciał nadać okupacji i próbie aneksji obwodu chersońskiego formę poparcia narodowego poprzez sfałszowane referendum, dla większości mieszkańców Chersonia stało się oczywiste, że muszą opuścić miasto (podczas okupacji z 320 tys. w mieście pozostało ok. 50-70 tys. mieszkańców). Wróg nie stworzył specjalnych „zielonych korytarzy” umożliwiających wyjazd z miasta. Dlatego każdy musiał podejmować ryzyko (jedni zginęli na skutek wybuchu min, inni zginęli lub zostali okaleczeni na skutek wrogiego ostrzału – wrogowie po prostu świetnie się bawili)”.
Ważnym elementem pracy zbiorowej jest Kalendarium wojny ułożony przez Petra Antonenkę i Stanisława Stępnia, którzy tak wyjaśnili swoje działanie: „W wydanej w 2022 roku publikacji Wojna na Ukrainie. Kijów – Warszawa: razem do zwycięstwa (Warszawa 2022) rozpoczęliśmy publikację kalendarium najważniejszych wydarzeń wojny Rosji z Ukrainą. Kalendarium to kontynuowaliśmy w kolejnym wydaniu prac zbiorowych poświęconych rosyjskiej agresji, noszącym tytuł Wojna na Ukrainie a polsko-ukraińskie partnerstwo strategiczne (Warszawa-Przemyśl 2023). Ponieważ działania wojenne trwają nadal to również w niniejszym wydaniu kontynuujemy nasze zapiski kronikarskie. Obejmują one trzeci rok wojny. W notatkach tych szczególną uwagę zwracamy na polskie wsparcie walczących o niepodległość Ukraińców”.
W ostatniej, piątej części książki na uwagę publiczności w Polsce i na Ukrainie zasługuje polemiczny artykuł Stanisława Stępnia „Pod jedną czy dwiema flagami. Ukraińskie dylematy tożsamościowe”. Umieszczono też ważne dla historii komunikaty i informacje.
Przegląd świeżo wydanej pracy zbiorowej „Wojna na Ukrainie. Rosyjski imperializm a Niepodległość Ukrainy. Analizy – refleksje – kalendarium” chciałbym zakończyć cytatem ze wspomnianego na początku artykułu stałego uczestnika Spotkań Jaremczańskich prof. Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego:
„Ukraina zbliża się do końca trzeciego roku zmagań z wielkoskalową inwazją rosyjską. Rosja, jeszcze w grudniu 2021 r. mająca ambicje zarządzania całą Europą Środkową i stawiająca dotyczące tego regionu żądania pod adresem NATO i USA w ultymatywnie sformułowanych, ale odrzuconych przez Zachód memorandach, a w lutym 2022 r. rozciągająca swą wyobrażoną „strefę bezpieczeństwa” aż po duński Bornholm, dzięki bohaterskiemu oporowi Ukrainy została zatrzymana. Jak zauważył Timothy Snyder (snując analogię do poprzedniego okresu burzenia pokoju europejskiego przez zdeterminowanego agresora – III Rzeszę) – wybór dokonany przez Ukrainę – wybór walki, a nie kapitulacji – a zatem odwrotny do wyboru czechosłowackiego doby Monachium, dał Europie, a przede wszystkim Polsce i państwom bałtyckim „przedłużony rok 1938”. Rok 2022, 2023 ani 2024, dzięki oporowi Ukrainy nie okazały się bowiem dla tych państw „rokiem 1939”. Czy będzie nim rok 2025?”.
Miejmy nadzieję na bliskie zakończenie wojny i pokój.
Konstanty Czawaga/Kurier Galicyjski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!