Putin bardzo by jeszcze chciał, ale już nie może.
Rosyjski dyktator nadal próbuje cisnąć na różnych kierunkach frontu, ale jego armia nie ma już takiej siły, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Jeśli porównać sytuację z jesienią 2024 roku to widać wyraźnie, że liczba i intensywność rosyjskich szturmów znacznie spadła, nawet pod Pokrowskiem – ocenia były szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy gen. Mikołaj Małomuż.
Przyczyną tego są, oczywiście, ogromne straty Rosjan w ludziach i sprzęcie. Tylko pod wspomnianym Pokrowskiem armia rosyjska straciła dotychczas 7 tys. zabitych i 8 tys. rannych. W tej jednej bitwie zginęło więc w styczniu więcej rosyjskich żołnierzy, niż w całej drugiej wojnie czeczeńskiej!
Ukraińcy niemal codziennie zabijają obecnie po 2 tys. Rosjan. Putin traci więc jedną pełną armię miesięcznie. Nawet bardzo umiarkowany w ocenach Institute for the Study of War przyznaje, że dowództwo rosyjskie w żadnym razie nie jest w stanie pozyskać i wyszkolić tylu żołnierzy, ilu traci. Również rosyjska zbrojeniówka nie może produkować tyle, ile żąda Kreml.
Mimo to Putin chce nadal atakować. Próbuje w ten sposób wymusić lepszą pozycję przetargową w negocjacjach i uniknąć ogłaszania kolejnej mobilizacji. Popycha go też do tego chora ambicja – doskonale przecież rozumie, że nie wygrał w tej wojnie ani jednej strategicznej operacji.
Nadal nie zdobył Charkowa, Zaporoża, Chersonia, Pokrowska, ani Słowiańska, o Kijowie i Odessie nie wspominając, „nie wyzwolił do końca Donbasu” i nie potrafił wyprzeć Ukraińców z obwodu kurskiego. Owszem, ukraińska armia musiała się cofnąć z kilku mniejszych miejscowości, ale nadal jest zdolna do skutecznego kontr-uderzenia – ocenia gen. Małomuż.
„Oczywiście Putin nie odpuści rejonu Pokrowska, Czasiw Jaru i Torecka. Zgromadzi wszystko, co mu jeszcze zostało i rzuci tam do walki. Ale to już nie te siły, co kiedyś. Tak więc nadal skutecznie utrzymujemy linię frontu, a Rosja nie ma już potencjału do taktycznych operacji ofensywnych” – podsumowuje ukraiński generał.
Zobacz także: Dość tej obrony, na Kursk! Ukraina uderzyła, ruszył ciężki sprzęt. Widok przy drodze ich zaszokował…
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!