Na Alesia Bialackiego nałożono kolejną karę. Tym razem administracja kolonii karnej w Bobrujsku, w której szef „Viasny”odbywa wyrok, pozbawiła go tzw. długoterminowego widzenia z rodziną. Jak informuje portal spring96.org, powodem jest odmowa Bialackiego pokajania się przed Łukaszenką
Obrońcy praw człowieka alarmują, że Aleś Bialcki podobnie jak inni więźniowie polityczni, cały czas jest poddawany ogromnej presji psychicznej. Władze naciskają na politycznych, żeby napisali prośby o ułaskawienie do Aleksandra Łukaszenki, w których przyznają się do winy i obiecają poprawę.
Bialacki, podobnie jak Mykola Stakiewicz, Zmicier Daszkiewicz konsekwentnie odmawiają. Nie przyznali się do winy podczas „procesów”, nie chcą tego zrobić i teraz.
W 2012 roku Bialackiego pozbawiono jednego krótkoterminowego widzenia ( z trzech możliwych) i jednego długoterminowego. Zmniejszono mu kwotę, za jaką może kupować sobie produkty spożywcze w więziennym kiosku ( teraz wynosi równowartość około 38 złotych miesięcznie), ograniczono mu też paczki żywnościowe. W przeddzień swoich pięćdziesiątych urodzin trafił do karceru.
5 lutego żona więźnia politycznego Natalia Pińczuk otrzymała wiadomość, że najbliższe spotkanie z mężem odbędzie się za pół roku – w sierpniu 2013 roku.
Kresy24.pl/spring96.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!