Ukraińscy uchodźcy w Niemczech powinni otrzymywać mniejsze świadczenia niż obecnie. Powiedział to w wywiadzie dla dziennika „Rheinische Post” przewodniczący opozycyjnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) Friedrich Merz, uważany za potencjalnego kolejnego kanclerza Niemiec.
Według niego Ukraińcy, którzy obecnie pobierają w Niemczech „zasiłki dla obywateli”, powinni otrzymać skromniejszą pomoc udzielaną zwykłym osobom ubiegającym się o azyl. Wyznał to, krytykując obecny rząd Niemiec, który zdaniem Merza zbyt marnotrawnie wydaje pieniądze budżetowe.
W szczególności polityk nazwał „największą, dosłownie wybuchową pozycję wydatków” niemieckiego budżetu właśnie „świadczeniami dla obywateli”, które wypłacane są nie tylko Ukraińcom.
„Trzeba ponownie postawić system na nogi. Zniknie pojęcie „zasiłków dla obywateli”. Planujemy wprowadzenie nowego podstawowego świadczenia socjalnego. Położymy kres nielegalnej migracji i tym samym ograniczymy duże wydatki budżetowe. Przeniesiemy nowo przybyłych uchodźców z Ukrainy z kategorii otrzymujących „zasiłków dla obywateli” na świadczenia przewidziane w ustawie o świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl polityczny, Jednocześnie niezwłocznie zapewnimy im zezwolenie na pracę i przyspieszymy proces uznawania ich kwalifikacji zawodowych” – stwierdził Merz.
Skrytykował też obecny system, w którym cudzoziemiec musi najpierw nauczyć się języka niemieckiego na kursach, aby móc znaleźć pracę. Zdaniem Merza, dużo łatwiej jest nauczyć się języka w pracy, niż na kursach, które zresztą nie dla każdego są wystarczające.
Opr. TB, rp-online.de
1 komentarz
LT
17 grudnia 2024 o 04:18Ludzie ciezko pracuja,aby miec renty,emerytury i inne swiadczenia socjalne.
Tak jest w kazdym normalnym ,cywilizowanym kraju na swiecie.
Jezeli pieniadze pojda na zasilki dla emigrantow,to jest jasne i logiczne ze ktos musi na to tez ciezko pracowac.
Wystarczyloby w 100 % zakwaterowanie+ wyzywienie,
ale placic??? Za co?