Zapowiada się kolejna, wielka wymiana więźniów między Rosją i Stanami Zjednoczonymi. Moskwa już ogłosiła gotowość — podaje portal moscowtimes,ru.
Rosja „z pewnością będzie gotowa rozważyć” kolejną wymianę więźniów ze Stanami Zjednoczonymi, „zwłaszcza na początku kadencji prezydenta-elekta Donalda Trumpa” – powiedział NBC News rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow.
Wysokiej rangi rosyjski dyplomata powiedział, że takie umowy wymagają „wieloetapowego podejścia po obu stronach”, w tym ułaskawienia więźniów, więc „nie chce jeszcze niczego przesądzać”. Jednocześnie Riabkow zauważył, że nowe porozumienie będzie „zdrowym krokiem naprzód” i pomoże poprawić stosunki Rosji ze Stanami Zjednoczonymi.
Według kanału w Telegramie Mash, wymiana więźniów mogłaby nastąpić w lutym 2025 r., kilka tygodni po inauguracji Trumpa, zaplanowanej na 20 stycznia.
Na liście rosyjskiego MSZ znajduje się 70 osób oskarżonych w USA o szpiegostwo i organizowanie planów obejścia sankcji. Na amerykańskiej liście znajdują się żołnierz Gordon Black, obywatel USA Joseph Tater oraz obywatelka USA i Rosji Ksenia Karelina. Mash twierdzi, że na wniosek Unii Europejskiej na listę dopisano Rosjan oskarżonych o ataki terrorystyczne i sabotaż na liniach kolejowych, z których większość to młodzież.
Poprzednia wymiana więźniów między Moskwą a Zachodem — największa od czasów zimnej wojny, miała miejsce 1 sierpnia w Ankarze.
W wymianie uczestniczyły także Białoruś, Niemcy, Polska, Norwegia i Słowenia. Po stronie rosyjskiej (+ Mińsk) zwolniono 16 osób, w tym: trójkę obywateli amerykańskich skazanych w Rosji za szpiegostwo (dziennikarze Evan Gerszkowicz i Ałsu Kurmaszewa, były żołnierz Paul Whelan); cztery osoby z obywatelstwem niemieckim osądzone w Rosji i jedną na Białorusi (skazany za terroryzm na karę śmierci Rico Krieger); ośmioro rosyjskich działaczy opozycyjnych i niezależnych dziennikarzy skazanych za zdradę bądź inne przestępstwa (m.in. Władimir Kara-Murza, Ilja Jaszyn, Oleg Orłow i Lilia Czanyszewa).
Do Rosji wróciło osiem osób, w tym zwolnionego w Polsce (pracującego dla rosyjskiego wywiadu wojskowego Pawła Rubcowa, podającego się za hiszpańskiego dziennikarza Pablo Gonzáleza), Wadima Krasikowa (który odsiadywał w Niemczech dożywocie pod zarzutem zamordowania byłego czeczeńskiego dowódcy polowego Zelimchan Changoszwili), rosyjskich obywateli więzionych w USA za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu (w tym cyberprzestępców) oraz agentów rosyjskich służb specjalnych, których więziono w Słowenii (wyjechała też dwójka ich dzieci, która od momentu aresztowania rodziców w 2022 r. była objęta pieczą zastępczą), i Norwegii.
Na lotnisku swoich bohaterów witał osobiście prezydent Rosji Władimir Putin.. Podziękował agentom za „lojalność wobec przysięgi” i pogratulował im powrotu do domu. Jak napisał „Wall Street Journal” , główną postacią tej wymiany był Krasikow, który być może w latach 90. pracował jako ochroniarz Putina.
Czy nowa administracja Trumpa zgodzi się na wymianę? Poprzednią Trump potępił, twierdząc, że to zły precedens. W sierpniu jednak trwała kampania wyborcza.
ba za moscowtimes.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!