Najpierw same fakty, potem ich interpretacja.
A fakty są takie: przez ponad dwa tygodnie przed swoim „rakietowym” wystąpieniem z 21 listopada Putin nigdzie nie pojawił się publicznie, od zakończenia szczytu BRICS w Kazaniu i Klubu Wałdajskiego.
W tym czasie telewizja rosyjska serwowała jakieś jego spotkania z gubernatorami, ale z ich treści i nieaktualnych tematów w sposób oczywisty wynikało, że to nagrania archiwalne, nawet sprzed pół roku, a nie na żywo.
Mimika Putina w jego wystąpieniu była dla niego nienaturalna, inna niż zwykle – potwierdza to wielu ekspertów i dziennikarzy, którzy od dawna śledzą jego przemówienia. Również nietypowa była artykulacja przez Putina niektórych słów.
Ręce Putina były prawie przez 8 minut całkowicie nieruchome, jak przykute do stołu, tylko kilka razy lekko drgnął kciuk. Żadnej gestykulacji, ani nawet odruchowego ruchu dłoni lub palców. To całkowicie nienaturalne dla człowieka, chyba że ręce są sparaliżowane. Pisaliśmy o tym już wcześniej: Dłonie Putina przez 8 minut ani drgnęły! A potem nagle… (WIDEO).
Swoje wystąpienie Putin zaczął inaczej, niż wszystkie wcześniejsze. Zawsze zaczynał od „drogi rosyjski narodzie”, ew. „szanowni obywatele”, a tym razem ruszył z kopyta: „Chcę poinformować rosyjskich żołnierzy…”. Zwrócił się więc do wojska, a nie do narodu. Nagranie wykonano w tym samym pomieszczeniu, w którym Putin ogłaszał 24 lutego 2022 atak na Ukrainę.
Po kilku dniach od nagrania, gdy temat „martwych dłoni Putina” stał się głośny, dokręcono i pokazano scenę na końcu, gdzie człowiek podobny do Putina wykonuje dość teatralnie kilka czynności: przysuwa ciężki fotel, wysuwa szufladę, bierze i udaje, że czyta jakieś papiery.
Część ekspertów twierdzi na podstawie analizy rysów twarzy i zmarszczek na czole, że w tej dogranej scenie pojawia się nie Putin, tylko jego sobowtór. Na podstawie naszej wiedzy nie możemy tego zweryfikować, ale faktem jest, że scena ta wyglądała bardzo sztucznie.
Teraz interpretacja specjalisty od technologii politycznej Michaiła Szejtelmana:
Stan zdrowia Putina jest na tyle zły, że po dużych spotkaniach międzynarodowych nie jest w stanie pracować i występować publicznie, potrzebuje długiego odpoczynku i pomocy lekarzy – takie jego „znikanie” po dużych imprezach zauważono już wcześniej.
„Rakietowego” wystąpienia w ogóle nie planowano, ale kiedy w Rosję zaczęły uderzać z Ukrainy pociski ATACMS i Storm Shadow, trzeba było pilnie uspokoić naród, a szczególnie wojsko, które najwyraźniej zaczęło wątpić w zdolności swojego przywódcy do powstrzymania ataków zachodnich rakiet.
W nagraniu wykorzystano częściowo obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję i zmontowano go z „oryginalnym Putinem”. Robiono to w pośpiechu, stąd wszystkie opisane powyżej niedokładności i dziwne zachowania. Czy technicznie jest to możliwe? Oczywiście. Czy Putin ma sobowtórów? Tak, to akurat wiadomo od dawna.
Wszystkie te medialne zabiegi i manipulacje wskazują, że stan zdrowia Putina w ostatnim czasie znacznie się pogorszył i pilnie potrzebuje on pomocy lekarzy, a propaganda rosyjska usiłuje za wszelką cenę to ukryć.
Zobacz także: Rubel pikuje jak strącony Shahed!
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!