Aby Siły Zbrojne Ukrainy mogły przystąpić do kontrofensywy, konieczna jest mobilizacja nawet dwóch milionów ludzi. Uważa tak żołnierz armii ukraińskiej Jewhen Jewlew, który na antenie telewizji „Kiiw24” odniósł się do podanej blogera i żołnierza Kiryłła Sazonowa informacji o naradzie dowódcy SZU Ołeksandra Syrskiego na temat możliwości przeprowadzenia kontrofensywy.
Jewlew powiedział, że jako wojskowy nie może znać ilości danych i czynników znanych naczelnemu dowódcy. Dodał, że zdaniem wojska do kontrataku potrzeba trzy razy więcej ludzi niż dysponują Rosjanie.
„Dziś ogółem skupiono przeciwko nam 600–700 tysięcy Rosjan, czyli potrzebujemy co najmniej 1,8 miliona ludzi zmobilizowanych do ataku. To tylko po to, aby wyzwolić terytoria. Tę liczbę ludzi należy przeznaczyć [do kontruderzeń – red.], a po nich jeszcze inni muszą zostać wykorzystani, podnieść flagę, kontrolować i utrzymać to terytorium” – podkreślił.
Zauważył, że ukraińskie dowództwo wojskowe może mieć plany wyzwolenia terytoriów w niektórych lokalnych miejscach.
„Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że jednostki, które są dziś na pierwszej linii frontu, zwłaszcza w Donbasie, są bardzo wyczerpane i mają pewien kryzys z piechotą” – podkreślił wojskowy.
Podkreślił, że wojska ukraińskie wprawdzie zadają wrogowi znaczne straty, ale linia, na którą naciera wróg, jest utrzymywana przez piechotę. „Jeśli zatem mamy do czynienia z takim kryzysem piechoty z punktu widzenia obrony, to czy opowiadanie o ofensywie jest w ogóle stosowne? To, że jest ona potrzebna, jest oczywiste” – powiedział.
Przypomnijmy, niedawno odbyło się spotkanie Naczelnego Wodza gen. Ołeksandra Syrskiego z blogerami wojskowymi. Jak relacjonował bloger i żołnierz Kiryłł Sazonow, Syrski powiedział, że konieczne jest powstrzymanie wroga. Jednocześnie zauważył, że zwycięstwo nie jest możliwe, jeśli Siły Zbrojne Ukrainy działają wyłącznie w defensywie. Dlatego muszą przejąć inicjatywę i przystąpić do kontrataku.
Obserwator wojskowo-polityczny grupy Oporu Informacyjnego Ołeksandr Kowałenko uważa, że w najbliższej przyszłości nie ma perspektywy wycofania się Sił Zbrojnych Ukrainy z działań obronnych. Zaznaczył, że co najmniej do inauguracji Donalda Trumpa wojska ukraińskie będą w stanie obrony.
W październiku szef Centrum Wojskowych Studiów Prawnych Ołeksandr Musijenko powiedział, że Ukraina może rozpocząć nową kontrofensywę w 2025 roku, jeśli otrzyma wystarczającą ilość zachodniego sprzętu i pozwolenie na przeprowadzenie głębokich uderzeń na cele w Rosji.
Opr. TB, t.me/kyivtv
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!