Resort spraw zagranicznych Ukrainy odniósł się do doniesień medialnych o możliwości stworzenia przez Kijów bomby atomowej. Jak informowaliśmy wczoraj, „The Times” donosił, że w razie odmówienia pomocy przez Donalda Trumpa, Ukraina może stworzyć taką broń w ciągu zaledwie kilku miesięcy.
Rzecznik wspomnianego resortu Heorhij Tykhyi we wpisie na x.com przypomniał, że Ukraina zaangażowana jest w układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, nie posiada, nie rozwija i nie zamierza nabywać broni jądrowej.
Rzecznik przypomniał też, że Ukraina:
„Ściśle współpracuje z MAEA (Międzynarodową Agencją Energii Atomowej) i jest w pełni transparentna”.
Wspomniany dziennik zasugerował we wczorajszym tekście, że w ciągu kilku miesięcy Ukraina byłaby zdolna do opracowania podstawowej bomby jądrowej gdyby wstrzymana została pomoc wojskowa ze strony USA. Przywołano tu dokument przygotowany dla ukraińskiego resortu obrony.
Sugeruje on, że podstawowa bomba wykorzystująca pluton i technologię podobną do bomby, jaką USA zrzuciły na Nagasaki w 1945 roku nie byłoby trudne dziś, po 80 latach od projektu Manhattan. MSZ zaprzeczyło jednak doniesieniom mediów.
Ukraine is committed to the NPT; we do not possess, develop, or intend to acquire nuclear weapons. Ukraine works closely with the IAEA and is fully transparent to its monitoring, which rules out the use of nuclear materials for military purposes. https://t.co/k5GhqyLtir
— Heorhii Tykhyi (@SpoxUkraineMFA) November 13, 2024
swi/kyivindependent.com,x.com
1 komentarz
dziwne
14 listopada 2024 o 09:36Zabawna sytuacja, bo właśnie Iran oświadczył (po wyborach w USA), że w sumie to nie chce broni atomowej.
A Ukraina przeciwnie…
Co różni Ukrainę od Iranu? – To drugie państwo istnieje od kilku tysięcy lat.