Obecnie na Ukrainie nie ma potrzeby mobilizować do wojska kobiet. Powiedział o tym w programie „Nowosti. Live” żołnierz ukraińskich sił zbrojnych Andrij Gnatusz.
Według niego wiele kobiet może zostać doskonałymi żołnierzami, ale nie czas teraz mówić o ich ogólnej mobilizacji.
„Od pierwszych dni zaczęliśmy szkolić wśród pilotów „sotnię czarownic”, czyli operatorki dronów. Są fajne, z klasą, bardziej zdyscyplinowane, mają większą wytrwałość, co jest z tego punktu widzenia bardzo ważne z uwagi na realizację zadań z zakresu rozpoznania” – wyjaśnił.
Według niego ta wytrwałość i dyscyplina pozwalają uniknąć zdemaskowania przez wroga podczas rozpoznania.
„Dlatego są obszary, w których kobieta jest bardzo dobra i skuteczna. A w takich rolach, jeśli jest zgoda, to dlaczego by nie. Kategorycznie sprzeciwiam się powszechnej mobilizacji kobiet. Mamy wystarczającą liczbę mężczyzn. I póki oni są, to muszą spełniać swój konstytucyjny obowiązek. A nasze kwiatuszki, nasze serca muszą wychowywać nasze dzieci” – podkreślił.
Dodał, że każdy musi zdać sobie sprawę, że Rosja jest poważnym przeciwnikiem. Według niego dzisiaj zadaniem kobiety jest wspieranie męża, syna i pomaganie ojcu. Podkreślił, że żołnierz nie powinien martwić się o swoją kobietę, która będzie walczyć.
„To po prostu zasieje chaos. Może się zdarzyć, że wszyscy będą musieli chwycić za broń, ale póki są mężczyźni, to nie” – podsumował.
Szefowa projektu ochotniczego „Victory dron” Maria Berlinskaja w rozmowie z portalem TSN zauważyła, że Ukraina potrzebuje mobilizacji kobiet, w przeciwnym razie czeka ją klęska.
Wyraziła jednak zrozumienie, że byłaby to niepopularna decyzja. Zaznaczyła, że nie wierzy, że życie mężczyzny jest warte mniej niż życie kobiety.
Opr. TB, youtube.com/@novynylive
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!