Zełenski skrytykował USA za wyciek informacji!
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Ukraina w swoim Planie Zwycięstwa poprosiła o broń dalekiego zasięgu, w szczególności rakiety manewrujące Tomahawk, ale była to poufna informacja pomiędzy Ukrainą a Białym Domem – pisze „Ukraińska Prawda”.
— Kiedy poruszyliśmy temat na przykład broni dalekiego zasięgu. Jeśli chodzi o zezwolenie dla Ukrainy na wykorzystanie jej do celów wojskowych na terytorium Rosji, niektóre kraje uznały, że jest to przekroczenie czerwonych linii,
— powiedział Zełenski w rozmowie z przedstawicielami czołowych mediów krajów Europy Północnej.
— Kiedy poprosiłem ich (partnerów — przyp. red.) w Planie Zwycięstwa, aby dali mi pakiet broni dalekiego zasięgu, a my go użyjemy tylko wtedy, gdy Rosja nie przerwie wojny i będą kontynuować eskalację. Mówiłem, że to metoda zapobiegawcza, alen powiedziano mi, że to eskalacja, — skarżył się Zełenski.
— Kiedy wiele krajów zaczęło wspierać Plan Zwycięstwa, powiedzieli mi, że Ukraina chce lub chciała zdobyć dużo rakiet, takich jak „Tomahawki” i tak dalej. A przecież to była poufna informacja zawarta między Ukrainą a Białym Domem. Jak rozumieć te komunikaty? Oznacza to, że między partnerami nie ma nic poufnego…
— móił wyraźnie zawiedziony prezydent Ukrainy.
Zdaniem Zełenskiego, północnokoreańscy żołnierze na froncie ukraińskim stanowią eskalację ze strony Rosji. A Ukraina nie ma możliwości, by ich zatrzymać, gdy przebywają na terytorium Rosji.
Prezydent Ukrainy stwierdził, że jest to w pewnym sensie pytanie retoryczne, co zrobią zachodni partnerzy, jeśli 100 tys. żołnierzy z Korei Północnej zdecyduje się zaatakować Ukrainę pod przywództwem Rosji.
Podtrzymał swoje stanowiskio, że światowi przywódcy i partnerzy Ukrainy nie podejmują zdecydowanych działań w tej sprawie.
ba/pravda.com.ua
1 komentarz
Andrzej
31 października 2024 o 11:21Zełeński, za mało Dej w tym Dej!