Korea Północna wysłała do Rosji tysiące młodych żołnierzy. Wprawdzie służą w elitarnych siłach specjalnych, ale zdaniem ekspertów najprawdopodobniej będą masowo ginąć w walkach na Ukrainie z powodu braku doświadczenia bojowego, nieznajomości terenu i udziału w zaciętych walkach.
Według dziennika „The Independent” byli żołnierze, uciekinierzy z Korei Północnej zauważają, że żołnierze ci mogą nie zdawać sobie sprawy ze swojej smutnej przyszłości i z dumą postrzegają „wycieczkę po Rosji” jako rzadką szansę na zarobienie dobrych pieniędzy, zobaczenia po raz pierwszy obcego kraju i preferencyjnego traktowania swoich rodzin w ojczyźnie.
„Są wciąż za młodzi i nie rozumieją, co to znaczy. Po prostu uważają to za zaszczyt, że zostali wybrani do Rosji spośród wielu północnokoreańskich żołnierzy. Myślę jednak, że większość z nich prawdopodobnie nie wróci do domu żywa” – uważa Lee Woong-gil, były żołnierz wysłanego właśnie do Rosji „Korpusu Szturmowego”, który zbiegł do Korei Południowej.
Jak zauważył Ahn Chan-il, były porucznik armii północnokoreańskiej, KRLD prawdopodobnie zaoferuje tym żołnierzom różne zachęty poprawiające ich status społeczny, takie jak członkostwo w rządzącej Partii Robotniczej i prawo do zamieszkania w Pjongjangu. Nawet członkowie rodzin żołnierzy wysłanych do Rosji mogą otrzymać świadczenia w postaci mieszkań lub domów oraz możliwości studiów uniwersyteckich.
„Żołnierze Korei Północnej postrzegają wyjazd do Rosji jako jedyną w swoim rodzaju szansę” – mówi Ahn.
Chociaż ciężkie straty wojsk północnokoreańskich byłyby poważnym ciosem politycznym dla Kim Dzong Una, eksperci twierdzą, że Kim może postrzegać to jako sposób na zabezpieczenie potrzebnej waluty obcej i wsparcia bezpieczeństwa ze strony Rosji.
„Kim Dzong Un podejmuje duże ryzyko. Jeśli nie będzie wielu ofiar, w pewnym stopniu dostanie to, czego chce. Ale wszystko się zmieni, jeśli wielu jego żołnierzy zginie w walkach” – mówi Ahn.
Jak zauważają eksperci, jeśli północnokoreańscy żołnierze zobaczą masową śmierć swoich kolegów, wielu z nich może poddać się wojskom ukraińskim i poprosić o przesiedlenie do Korei Południowej.
„Korea Północna będzie nadal ukrywać wysłanie swoich żołnierzy przed własnym narodem, ponieważ ludność będzie wzburzona, gdy dowie się, że jej żołnierze są wysyłani za granicę na śmierć” – powiedział Nam Sung-wook, były dyrektor centrum analitycznego w Agencji Wywiadu Korei Południowej.
Przypomnijmy, CNN podaje, że część żołnierzy Korei Północnej jest już na Ukrainie. Oczekuje się, że ich liczba będzie rosnąć. Wcześniej Pentagon podał, że we wschodniej Rosji szkoli się już ok. 10 tys. żołnierzy z Korei Północnej. W nadchodzących tygodniach mogą dołączyć do sił rosyjskich w pobliżu Ukrainy.
Z kolei portal „The War Zone” uważa, że udział Korei Północnej w rzeczywistych działaniach zbrojnych zapewni jej żołnierzom nieocenioną praktykę we współczesnych warunkach bojowych, w tym w zakresie wykorzystania dronów, broni precyzyjnej i walki elektronicznej. Warunki działań bojowych na równinach ukraińskich przypominają te, które mogą pojawić się podczas konfliktu na Półwyspie Koreańskim, co stanowi ważny atut dla KRLD.
Opr. TB, independent.co.uk
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!