Francuska sieć supermarketów Auchan po 2,5 roku wojny na Ukrainie wystawiła na sprzedaż w Rosji swoją „córkę” – pisze Le Figaro.
Jak wynika z publikacji, Auchan otrzymał kilkanaście ofert na swoją sieć 230 sklepów w Rosji.
W marcu 2022 roku, gdy kolejne firmy działające na rynku międzynarodowym w akcie sprzeciwu wobec wojny uciekały z Rosji, dyrektor generalny Auchan Yves Claude tłumaczył troską o rosyjskich pracowników fakt, że firma nie opuści rosyjskiego rynku, i to pomimo oskarżeń o finansowanie rosyjskiej agresji. Claude mówił wówczas, że musi zapewnić źródło utrzymania ludziom i realizować główną misję, jaką jest żywienie ludności zarówno Ukrainy, jak i Rosji.
Oficjalnie dlatego, by nie karać miejscowych klientów, ale w rzeczywistości dlatego, że Rosja była uważana za przyszłościowy rynek, podobnie jak Chiny,
— skomentował portal.
Decyzja o wyjściu z Rosji zapadła dopiero, gdy stało się jasne, że nie da się prowadzić działalności „przy jednoczesnym przestrzeganiu 18 zestawów sankcji nałożonych przez UE na Moskwę” — twierdzi Le Figaro.
Rosja stanowi 10 procent globalnej sprzedaży Auchan. Claude stwierdził, że jeśli firma opuści Rosję, 30 tys. osób straci pracę, z czego 40% to pracownicy i akcjonariusze.
Jednak po 2,5 roku sytuacja firmy pogorszyła się: znajduje się ona w „bardzo niekorzystnej sytuacji w porównaniu z lokalnymi dystrybutorami należącymi do rosyjskich oligarchów”.
Według agencji Interfax, rosyjski oddział Auchan działa autonomicznie od 2022 r., a spółka dominująca nie otrzymała w tym czasie żadnych dywidend od rosyjskiego podmiotu prawnego. „Córka” w Rosji na koniec 2023 r. zmniejszyła przychody o 4,7%, a zysk netto spadł do 460,2 mln rubli z 4,7 mld rubli.
Auchan wyłonił obecnie dwóch potencjalnych nabywców i wszedł w ostatnią fazę negocjacji.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!