Jadą i giną z uporem maniaka, ale rzeki nadal nie przekroczyli.
Rosyjskie pododdziały poniosły duże straty w czasie nieudanej próby forsowania rzeki Oskoł w obwodzie charkowskim. Licząc na złą pogodę, która utrudni ataki ukraińskich dronów, Rosjanie ściągnęli w rejon rzeki kilkadziesiąt sztuk sprzętu bojowego, by zająć przyczółek na lewym brzegu i zbudować przeprawę. Ich rachuby okazały się jednak błędne.
Ukraiński batalion dronów uderzeniowych Achilles z 92 Brygady Szturmowej spokojnie poczekał aż kolumny wroga zbliżą się do rzeki, a następnie spadł im na kark zadając pokaźne straty. Zniszczono i uszkodzono 17 sztuk sprzętu wroga, zmuszając go do wycofania się. Zginęło co najmniej 21 Rosjan, a 26 zostało rannych.
To już kolejna nieudana próba forsowania Oskoła przez Rosjan zakończona stratami. Pierwszą wróg podjął w końcu września (WIDEO) wysyłając do walki aż 50 sztuk sprzętu: czołgi, BWP-y, BTR-y z desantem oraz szturmowców na motocyklach i quadach. Straty, które wtedy zadał im Achilles były druzgocące: 40 sztuk zniszczonego lub uszkodzonego sprzętu.
Od tego czasu Rosjanie robili jeszcze kilka podejść, za każdym razem z tym samym opłakanym skutkiem. „Nie są w stanie sforsować Oskoła zanim nie stworzą przyczółka na lewym brzegu, a na to im nie pozwalamy” – ocenia sytuację dowódca batalionu Achilles Jury Fedorenko i zamieszcza wideo z najnowszych uderzeń na rosyjskie pododdziały.
Zobacz też nagranie spod Pokrowska: Solidnie ich przetrzepali! Szarża Abramsa i Bradleya na Rosjan (WIDEO).
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!