Ukraina wdroży „plan B”, jeśli po listopadowych wyborach zmieni się polityka USA w zakresie pomocy wojskowej. Poinformował o tym prezydent Wołodymyr Zełenski na antenie ogólnoukraińskiego kanału telewizyjnego.
„Sytuacja jest taka, że głównym darczyńcą pomocy dla Ukrainy są Stany Zjednoczone i jeśli ich polityka ulegnie zmianie po wyborach, to zastosujemy „plan B”. Oznacza to, że sama polityka USA będzie miała wpływ na rozwój tej wojny, także na jej zakończenie” – powiedział.
Dodał, że nie wie, na czym dokładnie mogą polegać te zmiany w polityce USA, ponieważ wyniku amerykańskich wyborów nie można z góry przewidzieć. Prezydent Ukrainy zauważył także, że w okresie przedwyborczym kandydaci mogą wypowiadać się na różne tematy, opowiadając się za Ukrainą lub przeciw niej.
„I nikt nie wie, jak to będzie później, ponieważ dzisiaj oni nie walczą o Ukrainę, ale walczą w swoich wyborach, co jest sprawiedliwe dla ich państwa. Dla nas nie bardzo. Uważamy, że powinniśmy pozostać skupieni, ponieważ jesteśmy w stanie wojny” – powiedział Zełenski.
Przypomnijmy, że Korea Północna prawdopodobnie wyśle na wojnę na Ukrainie 12 tys. swoich żołnierzy, w szczególności jednostki sił specjalnych. Poinformował o tym wywiad Korei Południowej.
Z kolei część ekspertów uważa, że Zachód będzie zmuszony zaprosić Ukrainę do NATO ze względu na nuklearne „aluzje” Zełenskiego. Były doradca Ministra Obrony Ukrainy Ołeksij Kopytko jest przekonany, że partnerzy poważnie traktują możliwość stworzenia przez Ukrainę broni nuklearnej, jeśli uzna ona to za priorytet narodowy.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!