Rosyjska głubinka (prowincja) opustoszeje do reszty. Aby zwiększyć wydajność pracy i zwiększyć efektywność inwestycji, władze Rosji chcą skoncentrować ludność w dużych miastach. Z takim pomysłem wystąpił mer Moskwy Siergiej Sobianin.
Przyczyną niskiej wydajności pracy w Rosji jest niska koncentracja ludności, powiedział mer Moskwy Siergiej Sobianin na sesji plenarnej Moskiewskiego Forum Finansowego. Jako przykład podał sytuację w krajach europejskich, gdzie koncentracja ludności jest wyższa;
We Włoszech wydajność pracy jest dużo wyższa [niż w Rosji]. Spójrz, nasi ciężko pracujący pracownicy, którzy tyrają od rana do wieczora, w sobotę, niedzielę i tak dalej, a Włosi – obiad, sjesta, piwko wypili, pospali, w piątek dzień pracy jest krótki, w sobotę-niedzielę nikt nie pracuje. A produktywność jest wyższa – powiedział Sobianin na sesji plenarnej Moskiewskiego Forum Finansowego (cytat z RBC).
Według niego, taki stan rzeczy wynika z dużej koncentracji populacji, dlatego „jeden kelner może obsłużyć 10 osób, podczas gdy w Rosji kelner obsługuje średnio dwóch gości, a jeden kierowca autobusu przewozi zamiast 10 pasażerów 30”.
Mer Moskwy przytoczył dane Rosstatu na dzień 1 stycznia 2024 r., z których wynika, że w Rosji mieszka ponad 146,1 mln osób, z czego na Moskwę przypada ponad 13,1 mln osób, a na obwód moskiewski – 8,6 mln osób. W rezultacie, dzięki temu, podkreślił Sobianin, „wszelkie projekty infrastrukturalne przynoszą zwroty znacznie szybciej”.
—Mówię kolegom, że jeśli na pół miliona mieszkańców wsi jest 40 ośrodków miejskich, w których 75% stanowią urzędnicy i pracownicy państwowi, to jakie to są inwestycje, jak one mogą się opłacić? Niemożliwe. Skoncentrujcie swoje miasta liczące 100 tys., 200 tys., pół miliona mieszkańców, a inwestycje przyniosą inny zwrot z inwestycji
– podkreślił burmistrz Moskwy.
Zauważył, że o mieszkańców wsi i małych osiedli trzeba oczywiście dbać, ale bez przesady. Poważne projekty infrastrukturalne trzeba realizować tylko w miejscach o dużym zagęszczeniu ludności.
Jeśli budujesz główny rurociąg, gazociąg lub drogę do wioski, w której mieszkają trzy babcie, jaki rodzaj zwrotu otrzymasz – wyjaśnił Sobianin.
Już wcześniej Gazprom wzywał władze, aby „przestały ratować” wymierającą prowincję i skupiły się na rozwoju dużych miast.
Dziś państwo musi dokonać wyboru: zwrócimy uwagę na aglomerację, która przyczynia się do rozwoju produkcji, albo ciągniemy za sobą kolejne pięć–siedem małych, relatywnie wymierających miast, niosących ze sobą duży ciężar społeczny – powiedział zastępca dyrektora generalnego Gazpromu Investment” Ilya Kozlov.
Zauważył, że Rosja „po prostu nie ma zasobów ludzkich”, aby rozwijać małe osady.
ba za rbc.ru
1 komentarz
Krzysztof
19 października 2024 o 11:19ależ odkrycie