W Gruzji zagrali tematem rosyjskiej agresji na Ukrainę. Stanowczy protest Ukraińców

Gmach gruzińskiego parlamentu. Fot. Falco/pixabay.com

Ukraina wezwała rząd Gruzji i partię Gruzińskie Marzenie, aby w wewnętrznej walce politycznej nie wykorzystywały tematu agresywnej wojny z Ukraińcami.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy  wydało oświadczenie, w którym uznało za niedopuszczalne wykorzystywanie w reklamach politycznych obrazów przedstawiających straszliwe skutki bezwzględnej wojny Rosji z Ukrainą, cierpienia i krew tysięcy niewinnych ludzi, niszczenie świątyń i dziedzictwa kulturowego ludzkości.

„Naród gruziński nie musi obawiać się nowej wojny, dopóki Ukraina będzie przeciwstawiała się rosyjskiej agresji. Straszna cena tego oporu jest także ceną za pokój w Gruzji. ​​Ukraina będzie konsekwentnie, niezłomnie i zdecydowanie nadal wspierać suwerenność i integralność terytorialną Gruzji w swoich uznanych na arenie międzynarodowej granicach” – czytamy w komunikacie.

MSZ Ukrainy wyraziło także nadzieję, że wybory parlamentarne w Gruzji odbędą się w sposób pokojowy i demokratyczny, a naród gruziński będzie kontynuował strategiczny kurs w kierunku przystąpienia do Unii Europejskiej i NATO.

Przypomnijmy, dziś w Internecie pojawiły się zdjęcia banerów reklamowych rządzącej partii Gruzińskie Marzenie w Tbilisi. Zdjęcie porównuje zniszczone przez wojska rosyjskie miasta Ukrainy i spokojne ulice miast w Gruzji.

Politycy opublikowali także w Internecie wideo, w którym wyborcy są zachęcani do głosowania „za pokojem”, mówiąc „nie” wojnie. Ilustruje to straszny materiał filmowy przedstawiający zniszczenia na Ukrainie.

Gruzińska prezydent Salome Zurabiszwili nazwała ten czyn haniebnym i obraźliwym dla swojego narodu, twierdząc, że plakat powstał „w kuźni KGB”.

Opr. TB, facebook.com/UkraineMFA

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na:

Powiązane wiadomości:

Saakaszwili w tragicznym stanie. Stanowcza reakcja Ukrainy Gruzińscy parlamentarzyści z partii rządzącej odrzucili zaproszenie do Kijowa. W tle sprawa Saakaszwilego