Zachodni partnerzy Ukrainy dostarczają jej wadliwą amunicję, która eksploduje niemal natychmiast po wystrzale.
Według gazety „Handelsblatt” przyczyną tego mogą być stare detonatory M515 i M51A5, opracowane podczas II wojny światowej. Część tej amunicji dostarczono w ramach inicjatywy czeskiej, część ze Stanów Zjednoczonych.
W zeszłym miesiącu Ukraina poinformowała stronę czeską o przypadkach eksplozji amunicji artyleryjskiej zaraz po wystrzale. „W czasie bojowego użycia ww. pocisków w odległości od 20 do 60 m od lufy doszło do licznych eksplozji granatów, powodując obrażenia personelu wojskowego i uszkodzenia systemów artyleryjskich” – czytamy w piśmie strony ukraińskiej.
Według armii ukraińskiej przy dostarczeniu prawie 35 tys. pocisków artyleryjskich błąd wynosił 0,05%. W ten sposób z 10 tysięcy wystrzelonych pocisków artyleryjskich 5 eksplodowało przedwcześnie.
Pod koniec czerwca Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały z Czech 50 tys. sztuk amunicji. Władze czeskie nie ujawniły jednak wówczas, w jakich krajach kupowały amunicję.
Natomiast 22 lipca czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipawski zapowiedział dostawę kolejnych 100 tys. pocisków dla ukraińskich sił zbrojnych. Według niego dostawy mają nastąpić w ciągu dwóch miesięcy.
Opr. TB, handelsblatt.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!