Ukraina zwróciła się do Rumunii o zestrzeliwanie rosyjskich dronów, które wleciały na jej terytorium. Stało się to podczas wizyty Ministra Spraw Zagranicznych Ukrainy Andrija Sybihy w Bukareszcie.
Szczególnie niepokojący jest fakt, że niedawno zauważono rosyjskiego drona w powietrzu nad rumuńską deltą Dunaju, około 45 kilometrów od granicy z Ukrainą. Rumuńskie myśliwce F-16 zostały wysłane i eskortowały obiekt aż do osiągnięcia ukraińskiej przestrzeni powietrznej.
Od tego czasu politycy i urzędnicy wojskowi w Rumunii debatowali, czy potrzebne są zmiany w przepisach, aby zestrzelić wrogie drony we własnej przestrzeni powietrznej.
Drony rosyjskich sił okupacyjnych wielokrotnie naruszały przestrzeń powietrzną krajów zachodnich podczas ataków na Ukrainie. Do takich incydentów dochodziło w Rumunii i Polsce.
9 września poinformowano, że na terytorium Rumunii, niedaleko granicy z Ukrainą, odnaleziono fragmenty rosyjskiego drona.
Mniej więcej w tym samym czasie na Łotwie spadł rosyjski dron wojskowy. Wleciał w przestrzeń powietrzną kraju z Białorusi.
Jak się później okazało, był to dron uderzeniowy Shahed.
Opr. TB,
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!