Putin ponownie zwiększył liczebność swojej armii. Ekspert: To zamiana przetrzebionego uzbrojenia na mięso armatnie

Putin podczas tegorocznej parady zwycięstwa w Moskwie. Fot. kremlin.ru

Putin ponownie zwiększył liczebność rosyjskiej armii. Swój nowy ukaz ogłosił w dekrecie, relacjonuje kanał Baza w Telegramie.

Zgodnie z dokumentem liczebność Sił Zbrojnych FR wzrośnie do 2 mln 389 tys. osób, w tym 1,5 mln personelu wojskowego.

Baza przypomina, że zgodnie z ubiegłorocznym dekretem liczebność personelu wojskowego w Federacji Rosyjskiej wynosiła 1 320 tys. osób.

„Rząd Federacji Rosyjskiej zapewni przydział środków budżetowych z budżetu federalnego Ministerstwu Obrony Federacji Rosyjskiej” – czytamy w dokumencie.

Dekret wchodzi w życie z dniem 1 grudnia br.

Zwiększenie liczebności Sił Zbrojnych FR przez Putina wskazuje na problemy wroga w wojnie z Ukrainą – brakuje mu zasobów ludzkich, którymi stara się rekompensować braki sprzętowe. Tak sprawę skomentował ekspert wojskowo-polityczny grupy „Opór Informacyjny” Ołeksandr Kowałenko w komentarzu dla „RBK-Ukraina”.

Zauważył, że po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę Rosji na Ukrainę można to nazwać działaniami tradycyjnymi – Rosjanie regularnie zwiększają ogólną liczebność swojej armii.

„To wyłącznie podkreśla fakt, że mają problemy w wojnie z Ukrainą, bo brakuje im zasobów ludzkich, które stają się głównym zasobem w miarę zmniejszania się ilości sprzętu” – powiedział Kowałenko.

Według niego Rosjanie starają się zrekompensować każdy element wyposażenia odpowiednią ilością zasobów ludzkich i w tym celu zwiększają liczebność armii.

„W przyszłości, ogólnie rzecz biorąc, armia rosyjska zamieni się w duży batalion marszowy, który będzie się składał głównie z piechoty z bardzo małą ilością sprzętu, ponieważ nie mają już prawie własnej produkcji – jest odbudowa, ale nie ma produkcji” – stwierdził ekspert.

Podkreślił, że Kreml chce zmobilizować więcej ludzi, ale „ludzie nie przychodzą”.

„Już teraz za dobrowolną mobilizację oferują 2 miliony rubli. I teraz mają problemy z mobilizacją, a w przyszłości będzie to bardziej represyjna forma, bo nikt nie chce iść do ich armii” – podsumował.

Przypomnijmy, ostatniej doby Siły Zbrojne Ukrainy zredukowały armię okupanta o ponad 1 tys. ludzi. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy ukraińscy żołnierze zneutralizowali także 3 czołgi, 8 bojowych wozów opancerzonych, 14 systemów artyleryjskich, jedną wyrzutnię rakiet krótkiego zasięgu i kilkadziesiąt sztuk innego sprzętu okupanta.

Opr. TB, t.me/bazabazon, rbc.ua

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: