Ukraiński wywiad wojskowy przeprowadził zmasowany atak hakerski na rosyjskie serwery rządowe i infrastrukturę.
Wszystkie zaatakowane instytucje rosyjskie trudno wyliczyć, jest ich kilkadziesiąt. Łatwiej byłoby chyba powiedzieć, których nie zaatakowano. Wymienimy tylko kilka najważniejszych ofiar: MSW, FSB, partia Jedna Rosja, policyjna Inspekcja Ruchu Drogowego, Izba Obrachunkowa (rosyjski NIK), Bank Rosji, Łukoil, Gorgaz, Sieci Ciepłownicze, Wodokanał (wodociągi).
Dostało się też firmom transportowym, gazowym, infrastrukturalnym, lokalnym telewizjom cyfrowym, a nawet administracjom niewielkich rosyjskich miast. Najbardziej nietypową ofiarą ataku jest… Państwowa Inspekcja Rybna.
Taki rozrzut celów wynika z faktu, że hakerzy uderzyli w centralne rosyjskie serwery, takie jak firmy „Antenna”, które świadczą usługi najróżniejszym podmiotom rządowym i komercyjnym.
Łącznie trwale wyczyszczono, czyli bezpowrotnie zniszczono 18 serwerów i blisko 600 konfiguracji takich usług jak D-Link, Mikrotik, Ubiquti WiFi oraz kolejnych 390 konfiguracji sub-providerów, paraliżując dostęp do Internetu i usuwając bazy danych klientów.
Oczywiście wywiad ukraiński najpierw sobie te wszystkie bazy skopiował. Są to szczegółowe dane personalne, telefony, adresy, dane paszportowe. „Wywiad wojskowy Ukrainy kontynuuje systemowy demontaż infrastruktury kraju-agresora. Oczekujcie dalszego ciągu, dopóki Rosja ma jeszcze kontakt ze światowym Internetem” – głosi komunikat ukraińskich służb.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!