Szwedzkie służby socjalne odebrały wczoraj ( 6 lutego) siedmiomiesięcznego syna białoruskiej opozycyjnej dziennikarce Oldze Kłaskowskiej. W akcie desperacji kobieta prosi o interwencję białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Jak powiedziała agencji BelaPAN Kłaskowskaja, pracownicy opieki społecznej w towarzystwie policji przyjechali do jej mieszkania i siłą odebrali dziecko.
W piątek 8 lutego, Kłaskowskaja wraz z adwokatem spotkała się z przedstawicielami służb. Poinformowano ją, że dziecko przebywa na razie pod opieką ojca, a prośba o krótkie choćby spotkanie z dzieckiem została przez urzędników kategorycznie odrzucona.
„ Rozstaliśmy się z mężem. Syn teraz przebywa z nim u jego rodziców, – opowiada kobieta. – W poniedziałek, 11 lutego odbędzie się rozprawa sądowa. Jeśli okaże się, że były mąż nie może normalnie opiekować się dzieckiem, zostanie oddany do domu dziecka lub do rodziny zastępczej”.
Zdesperowana opozycyjna dziennikarka, która w 2005 roku w obawie przed represjami, w związku z jej zaangażowaniem politycznym musiała uciekać z Białorusi, prosi teraz białoruskie Ministerstwoo Spraw Zagranicznych i ambasadę Białorusi na Łotwie o pomoc w odzyskaniu synka.
Sekretarz prasowy MSZ Andrej Sawinych poinformował BiełaPAN, że Kłaskowskiej, tak samo jak wszystkim innym obywatelom Białorusi, zostanie okazana pomoc konsularna.
Według Klaskowskiej, podstawą działania służb był brak zezwolenia na jej pobyt stały w Szwecji. Zdecydowano więc, że nie jest ona w stanie zabezpieczyć dziecku godziwych warunków życia, dlatego dziecko należy matce odebrać a ją deportować na Białoruś.
Klaskowskiej nie przysługuje azyl polityczny: wcześniej otrzymała status uchodźcy politycznego, ale w 2011roku, w trakcie procesu jej brata Aleksandra – byłego milicjanta skazanego za udział w masowych zamieszkach w Mińsku w dniu 19 grudnia 2010 roku – wróciła do Mińska, aby wspierać jego i rodzinę . W maju 2011 została dotkliwie pobita przez milicjantów na komisariacie w Mińsku, gdzie została przewieziona po aresztowaniu w mieszkaniu brata. Będąc pod presją prześladowań ze strony organów scigania opuściła Białoruś latem 2011 roku. Po przyjeździe do Szwecji poznała swojego przyszłego męża i urodziła syna.
Kresy24.pl/belapan.com/tut.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!