W nocy z czwartku na piątek, 29 sierpnia, Białoruś po raz pierwszy użyła lotnictwa do zestrzelenia rosyjskich bezzałogowych statków powietrznych typu Shahed, które ponownie masowo zaatakowały Ukrainę w nocy, donosi portal zn.ua, powołując się na kanał w Telegramie grupy monitorującej „Białoruski Hajun”.
Według źródła, dziś w nocy jeden z „Shahedów” po raz kolejny wleciał na terytorium Białorusi, przekraczając granicę w obwodzie jelskim. Do zdarzania doszło około 03:30.
„Po tym, jak Shahed wszedł w przestrzeń powietrzną Białorusi, myśliwiec białoruskich sił powietrznych ścigał intruza przez około 20 minut, a około godziny 03:55 usłyszano co najmniej dwie eksplozje w rejonie jelskim w obwodzie homelskim i zaobserwowano jasny błysk na niebie” – czytamy w raporcie.
Grupa monitorująca zauważa, że jest to prawdopodobnie pierwszy odnotowany przypadek, kiedy białoruski myśliwiec próbuje zniszczyć na niebie prawdziwy cel wojskowy, a był to rosyjski dron kamikadze.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie rosyjskie drony często wlatują w białoruską przestrzeń powietrzną. Podczas ataku powietrznego na Ukrainę w nocy 27 sierpnia na Białoruś przyleciało co najmniej sześć dronów Shahed, których ruchy przez całą noc monitorowały rosyjskie samoloty.
ba/zn.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!