Aleksander Łukaszenka teraz bardziej boi się Władimira Putina niż Zachodu?
Tak uważa były zastępca dowódcy w Pułku Kalinowskiego (białoruskiej formacji ochotniczej), walczącego na Ukrainie w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy, a obecnie „minister obrony” w Zjednoczonym Gabinecie Przejściowym Wadim Kabanczuk.
Komentując w wywiadzie dla „Biełsatu” wypowiedź Łukaszenki z 27 sierpnia br., że proponują mu walkę po stronie Ukrainy przeciwko Rosji, Kabanczuk zauważa;
„Pokazuje to tylko, że na dzień dzisiejszy Łukaszenka bardziej boi się Rosji niż Zachodu. I być może sytuacja się zmieni, bo jak mówią, zdradzić w porę oznacza przewidzieć. Myślę, że Łukaszenka kieruje się tą zasadą i trzyma rękę na pulsie”.
B. dowódca „kalinowców” wskazuje, że Łukaszenka „dobrze kombinuje”;
Mówi wszystko jak trzeba. Jeśli chce ocalić swoje życie, swój klan, będzie musiał wycofać się z tej wojny lub przejść na stronę koalicji, która powstanie przeciwko Rosji.
Przedstawiciel zjednoczonej opozycji uważa, że w takim przypadku można mówić o pewnych gwarancjach dla Łukaszenki – jeśli pomoże to uniknąć wojny domowej na Białorusi.
Przy gwarancjach, że na Białorusi nie będzie wojny domowej, zniszczenia miast i tysięcy ofiar, można by rozważyć pytania, powiedzmy, o pewne gwarancje dla jego osoby. Ale to jest moja osobista opinia, nie jest to opinia gabinetu ani białoruskich ochotników,
— powiedział polityk.
Kabanczuk zauważył, że życie Łukaszenki nie jest warte życia tysięcy Białorusinów i zniszczonych miast, dlatego można mu pozwolić na wyjazd do Chin, Korei Północnej, czy gdziekolwiek indziej.
Według przedstawiciela opozycji, strategia wyzwolenia Białorusi opiera się na jednym podstawowym elemencie — osłabieniu Rosji, aby nie mogła zapewnić reżimowi Łukaszenki wsparcia wojskowego.
Wydarzenia w obwodzie kurskim już pokazują, że Rosja nie jest gotowa do właściwej obrony własnego terytorium. Z każdym tygodniem siła rosyjskiej armii maleje, co oznacza, że powstają warunki do wyzwolenia Białorusi,
— zauważa Kabanczuk.
Według niego powtórka scenariusza kurskiego na Białorusi jest mało prawdopodobna. Nie można jednak wykluczyć ukraińskiej odpowiedzi na prowokację białoruskiej armii.
Kabanczuk zauważa, że białoruscy ochotnicy omawiają scenariusze wyzwolenia Białorusi.
Łukaszenka: „Namawiają mnie, bym przystąpił do wojny”. Dyktator podjął decyzję!
ba za nashaniva.com/youtube.com/@belsat_news
1 komentarz
IjonTichy
28 sierpnia 2024 o 22:51Panie Łukaszka.Nie da się zjeść ciadteczko i moeć ciadteczko.Albo pan idziesz z zachodem na fiutins i może pan przeżyjesz , albo pan idziesz z fiutinem przeciwko zachodowi i wtedy czapa.Wybór należy do ciebie.