Oficerowie wywiadu z siedmiu krajów europejskich ostrzegają kierownictwo norweskich przedsiębiorstw energetycznych o potencjalnych zagrożeniach dla infrastruktury gazowej i naftowej ze strony Rosji, pisze EurActiv.
Spotkanie odbyło się 26 sierpnia, a wzięły w nim udział służby bezpieczeństwa Norwegii, Niemiec, Belgii, Holandii, Finlandii, Szwecji i Islandii, a także przedstawiciele Equinor, największego dostawcy gazu w Europie.
Cytowany przez EurActiv przedstawiciel norweskich służb uważa, że Moskwa może „uznać za rozsądne” dokonanie fizycznych aktów sabotażu w Norwegii, którego głównym celem jest sektor naftowy.
„Rosja znajduje się w długotrwałym konflikcie z Zachodem, a ten reżim jest skłonny podjąć duże ryzyko. Chociaż nie widzieliśmy jeszcze konkretnych dowodów na plany działań w Norwegii, rozsądnie jest zachować ostrożność i zwiększyć poziom bezpieczeństwa” – powiedział szef norweskich służb wywiadowczych wiceadmirał Nils Andreas Stensounes.
Portal przypomina, że po szeroko zakrojonej na szeroką skalę inwazji Moskwy na Ukrainę, Norwegia, państwo członkowskie NATO graniczące z Rosją w Arktyce, stała się największym dostawcą gazu ziemnego do Europy, który dostarczany jest za pośrednictwem rozległego podmorskiego systemu rurociągów.
ba za euractiv.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!