Po tym, jak Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy poinformowało o ściąganiu przez władze białoruskie sprzętu i wojska, w tym „Wagnerowców” pod granicę ukraińską, ci ostatni wydali oświadczenie.
Rosyjscy najemnicy z grupy „Wagnera” podali w poniedziałek na Telegramie, że działają jedynie na Czarnym Lądzie i w kraju sojuszniczym Rosji – Białorusi, a jej żołnierze nie biorą już udziału w wojnie na Ukrainie.
„Nie ma żadnych jednostek tej kompanii ani w Gwardii Narodowej Federacji Rosyjskiej, ani w szeregach Ministerstwa Obrony Rosji, ani nigdzie indziej” – czytamy w komunikacie.
— Wagner „na tym etapie nie uczestniczy w specjalnej operacji wojskowej” – stwierdziła grupa, używając kremlowskiego określenia wojny na Ukrainie.
„Wagnerowcy” zastrzegają, że sytuacja może się zmienić;
„Jeśli sytuacja ulegnie zmianie, zostanie to ogłoszone” – dodają.
Jak informowaliśmy, w niedzielę Ukraina wezwała Białoruś do wycofania „znaczących sił rozmieszczonych wzdłuż wspólnej granicy” w obwodzie homelskim..
Według oficjalnych informacji Kijowa, siły zbrojne Białorusi „pod pozorem ćwiczeń skupiają znaczną liczbę personelu, broni i sprzętu wojskowego, w tym czołgów, artylerii, rakiet przeciwlotniczych, obrony przeciwlotniczej i sprzętu inżynieryjnego.
Z oświadczenia wynika, że obok białoruskich sił specjalnych zauważono tam najemników prywatnej firmy wojskowej „Wagner”. Ukraińskie MSZ przestrzegło Białoruś przed popełnieniem „tragicznych błędów” w sytuacji, gdy znajduje się pod presją Moskwy.
Przypomnijmy, duża grupa „wagnerowców” przybyła na Białoruś na zaproszenie Aleksandra Łukaszenki, po nieudanym puczu Jewgienija Prigożyna z czerwca 2023.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!