Wprowadzono wysoki stopień gotowości bojowej.
Niemiecka „brygada podwyższonej gotowości” na Litwie rozpoczęła przerzut ponad 650 pojazdów wojskowych do Podbrodzia, tuż przy granicy z Białorusią – informuje litewskie dowództwo. Część sprzętu jedzie przez terytorium Polski.
Na poligonie im. Żukauskasa w Podbrodziu niemieckie siły wezmą udział w ćwiczeniu Grand Eagle-2/24. Ich celem jest sprawdzenie jak szybko i skutecznie Niemcy mogą wysłać wojsko na Litwę, by bronić jej w razie zagrożenia.
Ogromna operacja logistyczna przerzutu niemieckich wojsk potrwa 3 dni – od 19 do 22 sierpnia. Same manewry będą prowadzone do 8 września. Dyżurująca na Litwie od 2022 roku niemiecka brygada szybkiego reagowania liczy w zwykłych warunkach około 4 tys. żołnierzy, z możliwością szybkiego zwiększenia jej liczebności.
KAS
5 komentarzy
Adrian
20 sierpnia 2024 o 00:23Parafrazując Pattona lepiej mieć dwie niemieckie brygady przed sobą niż jedną za sobą….biedny jest kraj który stawia na Niemców
MałaMi
20 sierpnia 2024 o 06:38Pomogą ruskim najeżdżać Ukrainę? W końcu najbliższy sojusznik Niemiec zbiera baty pod Kurskiem , a samo blokowanie pomocy dla Ukrainy niewiele daje..
ddd
20 sierpnia 2024 o 06:57Przygotowania na zajęcie białorusi, jak upadnie rząd Łukaszneki…
Czesław
20 sierpnia 2024 o 07:48To niemcy mają jeszcze jakieś wojsko ? 😱
Jagoda
20 sierpnia 2024 o 13:43Będę powtarzał do bólu, do Niemiec jako „sojusznika” trzeba mieć daleko idącą rezerwę. Nie wiem nawet czy słowo „sojusznik” jest tutaj uprawnione. Oficjalnie, na papierze Niemcy to sojusznik po tej samej stronie co my. Wiele faktów, o ile nie wszystkie, w ostatnich latach temu przeczy i to nie tylko Nord Stream 2. Jeden z wielu faktów. Ponieważ objęcie władzy przez PIS nie spodobało się Niemcom, władze poufnie zorganizowali szkolenie dla dziennikarzy niemieckich o tym jak mają pisać negatywnie o Polsce, tj. o kraju w który łamie się prawo, nie ma demokracji itp. Razi jednak szczególnie troska Niemiec o „dobre samopoczucie” Rosji z arogancją wobec tego samego samopoczucia wobec Polski. Gdy Rosja organizuje ćwiczenia ataku bronią atomową na Warszawę Berlin milczy, ale gdy Polska organizuje ćwiczenia obronne Berlin twierdzi, że to „prowokacja” . Tak zachowuje się sojusznik ? Nie, Niemcy nie są już sojusznikiem (jeśli kiedykolwiek były). Ryzyko zakupów wojskowych w Niemczech to olbrzymie ryzyko polityczne. W razie zagrożenia po prostu nie sprzedadzą nam części zamiennych i uzbrojenia bo uznają to za „prowokację” wobec Rosji. Obawiam się, że gdyby nie zaangażowanie USA i UK, Rosja mogłaby powtórzyć manewr z zielonymi ludzikami na większą skalę po to aby zająć przesmyk suwalski i odseparować kraje bałtyckie od Europy. Wtedy Scholz i Macron negocjowaliby pokój za cenę zatrzymania zajętych terenów Polski a nam kazałyby siedzieć cicho i „nie prowokować Rosji” protestami.