Do trudności z płatnościami między Rosją a Chinami doszły trudności z logistyką.
Dziennik Izwiestia donosi o nowych trudnościach w handlu między Rosją a Chinami. Już wcześniej wielokrotnie alarmowano o problemach przy dokonywaniu płatności pomiędzy tymi krajami. Na tle sankcji chińskie banki zaczęły odmawiać obsługi rozliczeń z Federacją Rosyjską, a nawet zaczęły dzielić juana na „czystego” i „brudnego”, kojarzonego z Rosją.
Teraz, jak pisze rosyjska gazeta, odnosząc się do przedstawicieli biznesu, chińscy dostawcy zwracają się do swoich kontrahentów o import towarów do Federacji Rosyjskiej przez kraje trzecie, np. przez Iran. Trend ten rozpoczął się w połowie lipca. Dotyczy to głównie towarów podlegających kontroli eksportu, w tym elektroniki. Chińskie firmy boją się „rosyjskiego śladu”.
Dostawcy, którzy nie mogą przyjmować płatności od firm z Federacji Rosyjskiej za pośrednictwem chińskich banków lub oddziałów rosyjskich instytucji kredytowych w Chinach, proszą głównie o wysyłkę towarów przez kraje trzecie. Izwiestia wskazuje, że takie rozwiazania wiąże się to z dodatkowymi kosztami, co podnosi cenę produktu, co może skutkować zmniejszeniem wolumenu importowanych produktów.
Wcześniej informowano, że nawet małe regionalne banki Chin coraz częściej odmawiały przyjmowania płatności z Rosji.
Problemy w rozliczeniach z chińskimi bankami w Rosji rozpoczęły się pod koniec 2023 roku. Wpływ na to miał dekret prezydenta USA Joe Bidena, który pozwolił Departamentowi Skarbu USA na wprowadzenie wtórnych sankcji wobec banków krajów trzecich za współpracę z objętymi sankcjami rosyjskimi firmami oraz pomoc dla kompleksu obronno-przemysłowego Federacji Rosyjskiej.
W kwietniu 2024 r. kilka banków w Chinach natychmiast zaprzestało przyjmowania płatności w juanach z Rosji w obawie przed wtórnymi sankcjami ze strony Stanów Zjednoczonych.
ba za iz.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!