Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało, że wzywa ambasadora Włoch w Moskwie w związku z „nielegalnym przekroczeniem granicy” przez grupę korespondentów włoskiej telewizji państwowej RAI, którzy w tym tygodniu prowadzili relacje z części obwodu kurskiego kontrolowanego przez Ukrainę. Poinformowała o tym agencja Reuters.
„Ambasadorowi został wyrażony zdecydowany protest w związku z działaniami ekipy filmowej włoskiej państwowej telewizji i radia RAI, która nielegalnie wjechała na terytorium Federacji Rosyjskiej” – napisano w oświadczeniu.
Z kolei Ministerstwo Spraw Zagranicznych Włoch przekazało agencji Reuters, że ambasador Cecilia Piccioni wyjaśniła władzom rosyjskim, że RAI i jej zespoły informacyjne „planują swoje działania całkowicie niezależnie i autonomicznie”.
W środę RAI wyemitowało pierwszy reportaż dla mediów zagranicznych z rosyjskiego miasta Sudża, który został nakręcony na początkowym etapie ofensywy Ukrainy na terytorium Rosji.
Reuters zauważył, że włoska ekipa filmowa pracująca pod opieką ukraińskiego wojska wyemitowała materiał filmowy ze zniszczonego miasta.
Jednocześnie rosyjski kanał Telegramu „Baza” poinformował, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych FR planuje wszczęcie postępowań karnych przeciwko dwóm dziennikarzom RAI za nielegalne przekroczenie granicy rosyjskiej.
Wcześniej dowódca wojsk NATO w Europie w latach 2009-2013 James Stavridis powiedział, że operacja Ukraińskich Sił Zbrojnych na terytorium obwodu kurskiego w Federacji Rosyjskiej stanowi „oszałamiający zwrot” w wojnie Rosji z Ukrainą. Zauważył, że ukraińska armia, która od miesięcy zdawała się tracić terytorium na rzecz znacznie większej armii rosyjskiej, w ciągu ostatnich kilku tygodni osiągnęła większe zdobycze terytorialne niż jej przeciwnicy.
Jednocześnie ukraiński oficer Iwan Tymoczko powiedział, że aby powstrzymać ukraińską ofensywę w obwodzie kurskim, Rosjanie muszą przerzucić dziesiątki tysięcy żołnierzy.
Według niego prowadząc mobilną wojnę, trzeba używać dużej ilości sprzętu. „…nawet te jednostki, które obecnie zostały wysłane przeciwko Siłom Zbrojnym Ukrainy – były zaopatrzone tylko w 30-40%, cała reszta była na froncie na Ukrainie”.
Opr. TB, reuters.com
3 komentarzy
MalaMi
17 sierpnia 2024 o 15:27Rusek znowu ujada.To jest najsłodsza muzyka dla moich uszu.
Adrian
17 sierpnia 2024 o 16:27Słychać wycie, znakomicie…
Krzysztof
18 sierpnia 2024 o 16:35rossja może se protestować do usranego końca