Polskie władze od samego początku nie współpracowały w śledztwie w sprawie gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2, wysadzonych w powietrze w 2022 roku – pisze gazeta Süddeutsche Zeitung, powołując się na wspólne śledztwo z kanałem telewizyjnym ARD i gazetą Die Zeit.
Według niemieckiej gazety Warszawa nigdy nie była szczególnie zainteresowana rozwiązaniem sprawy zamachów na Nord Stream.
Zdaniem śledczych, prowadzących sprawę gazociągów, polskie władze „od samego początku nie były gotowe do współpracy”.
Jak wynika z publikacji, śledczy czasami mieli nawet wrażenie, że Polska celowo opóźniała postępowanie.
Jak podkreśla „Süddeutsche Zeitung”, Warszawa w dalszym ciągu nie odpowiedziała na prośbę Berlina o pomoc prawną w sprawie zatrzymania ukraińskiego instruktora nurkowania Wołodymyra TC., podejrzanego o udział w eksplozjach rurociągów.
Pod koniec czerwca strona niemiecka skierowała do Polski wniosek o pomoc prawną, wydano europejski nakaz aresztowania mężczyzny, jednak strona polska nic nie zrobiła. A mężczyzna zniknął.
Po wydaniu nakazu sprawa sabotażu Nord Stream wreszcie staje się kwestią polityczną ze względu na rolę Polski i Ukrainy, – pisze gazeta.
Jak wskazuje publikacja, o udział w sabotażu na Nord Stream niemiecka prokuratura podejrzewa oprócz Wołodymyra C. dwóch kolejnych ukraińskich instruktorów nurkowania, w tym kobietę. Uważa się, że cała trójka mogła należeć do załogi jachtu żaglowego Andromeda, który jest przedmiotem niemieckiego śledztwa, a który był widziany w Kołobrzegu. Statek mógł zostać użyty do dostarczania materiałów wybuchowych do rurociągów.
Jednocześnie gazeta zauważa, że według holenderskiego wywiadu wojskowego wysocy rangą pracownicy ukraińskich resortów wojskowych mogli być wtajemniczeni w plany dywersyjne.
Jeżeli w toku dalszego śledztwa okaże się, że w zamachy na Nord Stream zaangażowani byli szefowie tajnych służb w Kijowie, rząd niemiecki będzie prawdopodobnie zmuszony odpowiedzieć na pytanie, czy możliwa jest kontynuacja udzielania pomocy wojskowej kraju, który zniszczył ważny obiekt infrastruktury energetycznej,
– podsumowuje Süddeutsche Zeitung.
ba za TASS.ru/sueddeutsche.de
3 komentarzy
Zdziwienie
14 sierpnia 2024 o 11:24Medale za zniszczenie tego gazociągu!
Bruno
14 sierpnia 2024 o 15:11Hm. Na koncu sledztwa bedzie wiadomo, czy to sie oplacilo. Przy dowodach, ze Ukraina to zorganizowala, mysle ze beda sobie pluc w brode. Pozdrawiam.
Wieslaw
15 sierpnia 2024 o 13:56Mysle ze bez pomocy nas Polakow sie nie obeszlo.
I dobrze.
Jak juz napisano ,MEDAL.