Narodowy Bank Ukrainy opublikował analizę, ile osób może opuścić kraj w nadchodzących latach i kiedy Ukraińcy zaczną wracać z zagranicy.
„W latach 2024-2025 spodziewany jest dalszy odpływ migrantów za granicę (odpowiednio około 400 i 300 tys. osób)” – oceniają eksperci.
Prognoza uległa pogorszeniu w porównaniu z tą z kwietniowego raportu o inflacji. Powodem tego były znaczne zniszczenia ukraińskiego systemu energetycznego, którym towarzyszą długie przerwy w dostawie prądu. Negatywny wpływ na sytuację ma także fakt, że uszkodzenia i zniszczenia zwiększają ryzyko w sezonie grzewczym.
NBU zauważa, że z powodu ciągłych przestojów cierpią procesy produkcyjne, co prowadzi do spadku aktywności gospodarczej i popytu na pracę. To drugie stanowi kolejną zachętę do migracji. Eksperci uważają też, że normalizacja koniunktury gospodarczej (przynajmniej w najbliższej przyszłości) nie będzie możliwa z powodu wojny.
Narodowy Bank Ukrainy uważa, że powroty migrantów do kraju rozpoczną się w 2026 roku i będą następowały stopniowo (około 400 tys. osób). Wśród przyczyn tego jest adaptacja do nowego miejsca, a także trudne warunki na Ukrainie, w szczególności przerwy w dostawach prądu.
Wcześniej dziennikarz i prawnik imigracyjny Andy Semotjuk powiedział, że jeśli Putin wygra, Ukrainę opuści 20 milionów obywateli. Ponadto ekspert zauważył, że nowa długoterminowa zimna wojna z Federacją Rosyjską, w którą wciągnięte zostaną Stany Zjednoczone, może kosztować około 4 bln dolarów.
Poinformowano także, że około połowa Ukraińców przebywających w Polsce nie może zdecydować się na powrót na Ukrainę.
Opr. TB, bank.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!