Choć Kreml usiłuje robić dobrą minę do złej gry, liczby nie kłamią i wpływ sankcji nałożonych na Rosję jest coraz bardziej widoczny. Według danych za pierwsze półrocze 2024 roku, Gazprom poniósł ogromne straty.
Jak informuje ukraiński portal Enkorr, w pierwszej połowie tego roku Gazprom poniósł straty netto w wysokości ponad 480 miliardów rubli. To równowartość 5,5 mld dolarów.
Dla porównania – w pierwszej połowie ubiegłego roku straty były niemal o połowę mniejsze – 255 mld rubli (niecałe 3 mld dolarów). Informacje te podano w oparciu o sprawozdania finansowe rosyjskiego koncernu, z którym zapoznał się portal.
Najnowsze wyniki Gazpromu to najlepszy dowód na to, jak pełnoskalowa inwazja na Ukrainę wpływa na rosyjską gospodarkę. Polegający na kontraktach z krajami Europy naftowy gigant nie zdołał pokryć strat nowymi umowami na innych rynkach zagranicznych. Stanowią one zaledwie 5-10 proc. sprzedaży w Europie.
Dodatkowo media przypominają, że w ciągu dwóch ostatnich lat Moskwa zwiększyła opodatkowanie koncernu. W ubiegłym roku podatki wyniosły aż 28 miliardów dolarów. Według zleconego przez firmę raportu, nie będzie ona w stanie odzyskać strat przez co najmniej 10 kolejnych lat.
swi/kyivindependent.com
1 komentarz
qumaty
1 sierpnia 2024 o 16:45przypadek Gazpromu przejdzie do annałów ekonomii w kategorii jak zarżnąć kure znoszącą złote jaja i samozaorać się do fundamentów. Jeszcze 3 lata temu mieli blisko klienta na 150mld m3 gazu rocznie. Klient podłączony do gazociągów, dobrze płacił, w dobrej walucie. Żadnych problemów z rozliczeniami, kontrakty długoterminowe i pewne. Aż putin za radą szamanów wymyślił że podbije świat. I tu już dech głupota zapiera, a najśmieszniejsze jest to, że to nie żadne sankcje ich dobiły, a zrobili to pod różnymi pretekstami SAMI. Własnymi rękami. Gang Olsena przy nich to pełna profeska. Grande finale tych działań było wysadzenie własnymi siłami obu North Stream, by nie musieć dostarczać gazu niemcom. Dolary przeciw orzechom że baaaardzo tego teraz żałują.