Sytuacja wojsk ukraińskich na kierunku pokrowskim jest niezwykle trudna i szybko się pogarsza. Ukraińscy żołnierze skarżą się na poważne braki w ludziach i uzbrojeniu, a także niekompetentne dowództwo. Opowiedział o tym portalowi „Focus” anonimowy żołnierz z 31. Oddzielnej Brygady Zmechanizowanej.
„Sytuacja jest bardzo trudna, osób jest bardzo mało. Zostało nas bardzo mało – tych, którzy mogą iść na stanowiska. Ja mam w oddziale trzy osoby, inni też po 3-4. Poza tym nie ma w ogóle sprzętu, mamy też bardzo mało pocisków, wróg ma znacznie więcej” – mówi żołnierz.
Jak wyjaśnił, wojska rosyjskie posuwają się bardzo szybko, czemu sprzyja niewłaściwa taktyka obronna sił ukraińskich.
„Dowództwo podejmuje błędne decyzje: źle zajmujemy pozycje, wysyłają na rzeź jak mięso, nie pozwalają na prawidłowe działania, aby się okopać i przyjąć normalną pozycję bojową, nie pozwalają nam na odwrót. Byłem szkolony w Hiszpanii, kurs sierżanta na dowódcę drużyny i rozumiem, jak powinno być. Jeśli zostaniemy zaatakowani, muszą być rezerwy, musimy się okopać, zbudować normalną obronę, a potem się bronić. Nie może być jednej pozycji, 5 km później jest druga, a potem 3-4 osoby trzymają obronę. To jest głupie. Nie ma fortyfikacji do Pokrowska, to jest to, o czym wiem. Może gdzieś istnieje, ale nie mówią nam o tym” – powiedział.
Według niego wojska rosyjskie mogą dotrzeć do Mirnogradu, miasta położonego na wschód od Pokrowska, 16 km od obecnej linii frontu, w zaledwie dwa dni.
Ekspert wojskowy Serhij Grabskij twierdzi, że na kierunku pokrowskim nie doszło do załamania frontu, a rosyjscy najeźdźcy są wciąż daleko od Pokrowska. Jednocześnie przyznał się do pewnych błędów ukraińskiego dowództwa.
Oficer Kiryłł Sazonow zauważył z kolei, że wróg każdego dnia stopniowo przesuwa się w stronę Pokrowska. Według niego sam ten fakt nie jest tragedią. Tragedią byłoby, gdyby Rosjanie rozbili formację obronną Sił Zbrojnych Ukrainy i wdarli się w przestrzeń operacyjną.
Opr. TB, focus.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!