Jak widać na zdjęciu, z przedniej części Niwy nic nie zostało. 73-letni kierowca zginął na miejscu.
Najwyraźniej taranowanie cywilnych samochodów osobowych własnych obywateli stało się nową rozrywką rosyjskich czołgistów, którzy nie mogą pochwalić się szczególnymi sukcesami bojowymi na froncie.
We wsi Berezowka w rosyjskim Obwodzie Biełgorodzkim pijany lub będący pod wpływem narkotyków kierowca-mechanik rosyjskiego czołgu wymusił pierwszeństwo gwałtownie wyjeżdżając na główną ulicę, zajechał drogę cywilnej Nivie i staranował ją. Kierujący autem leciwy mieszkaniec tej wsi nie przeżył.
Świadkowie twierdzą, że załoga, która wylazła z czołgu była pijana w sztok lub naćpana. „Zachowywali się jak szaleńcy i rechotali nam prosto w twarz” – opowiadają mieszkańcy cytowani przez Moscow Times.
Portal zauważa, że to już drugi niemal taki sam śmiertelny wypadek spowodowany w tym miesiącu przez pijanych czołgistów w Obwodzie Biełgorodzkim. Wcześniej kierowany przez nietrzeźwego mechanika czołg zmiażdżył auto mieszkańca miejscowości Grajworon. Po tym wypadku cała załoga usiłowała uciec, ale ponieważ była kompletnie pijana, udało się ją zatrzymać.
Jeszcze częściej do podobnych zdarzeń dochodzi na terenach okupowanych przez Rosję. Oto nagranie z ubiegłego miesiąca z Makiejewki w Donbasie:
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!