Ministerstwo Obrony Rosji opublikowało kolejną porcję kłamstw po dzisiejszym zmasowanym ataku rakietowym na Ukrainę. W komunikacie czytamy, że ataki były „odpowiedzią na próby reżimu w Kijowie wyrządzenia szkód w rosyjskich obiektach energetycznych i gospodarczych”.
Jednocześnie Federacja Rosyjska nie waha się przyznać, że przeprowadziła „zbiorowy atak bronią dalekiego zasięgu i precyzyjną na obiekty przemysłu wojskowego na Ukrainie i bazy lotnicze Sił Zbrojnych Ukrainy”.
„Cele uderzenia zostały osiągnięte. Zamierzone obiekty zostały trafione. Oświadczenia przedstawicieli reżimu kijowskiego o rzekomym celowym ataku rakietowym Rosji na cele cywilne są całkowicie nieprawdziwe. Liczne opublikowane zdjęcia i nagrania wideo z Kijowa jednoznacznie potwierdzają fakt zniszczeń w wyniku trafienia ukraińskiego pocisku przeciwlotniczego wystrzelonego z przeciwlotniczego systemu rakietowego na terenie miasta” – czytamy w kłamliwym komunikacie rosyjskiego ministerstwa obrony.
Rosjanie nazwali też oficjalne informacje podawane przez władze ukraińskie „histerią”, a zbliżający się szczyt NATO „zgromadzeniem”.
„Szczególnie zauważamy, że podobna histeria reżimu kijowskiego ma miejsce od kilku lat i za każdym razem w przededniu kolejnego spotkania (szczytu) jego patronów z NATO. Celem takich prowokacji jest zapewnienie dalszego finansowania reżimu kijowskiego i kontynuacja wojny aż do ostatniego Ukraińca” – czytamy pokrętny komentarz Rosjan.
Przypomnijmy, dzisiaj Rosja przeprowadziła zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę. Agresor użył ponad 40 rakiet różnego typu. Szczególnie ucierpiała stolica Ukrainy. Jedna z rakiet trafiła w szpital dziecięcy „Ochmatdet”.
Opr. TB, UNIAN
2 komentarzy
Krzysztof
8 lipca 2024 o 18:50kacap będzie kacapem
LTM
9 lipca 2024 o 06:57Dobry kacap to martwy kacap.