Jedna starsza, druga młodsza, obie pielęgniarki. Twierdzą, że przez tydzień namawiał je do tego przez telefon. A sowiecki marszałek Gieorgij Żukow patrzył na to wszystko ze swojego konia.
W samym centrum Moskwy, na Placu Maneżowym, tuż przy Kremlu i Placu Czerwonym dwie rosyjskie kobiety dokonały niezwykłej profanacji pomnika marszałka Gieorgija Żukowa. Ten zdumiewający zamach na „wielką sowiecką świętość” miał miejsce 3 czerwca – podają rosyjskie kanały Baza i Astra.
Kobiety namalowały sprayem na postumencie olbrzymi napis: „GUR”, co jak wiadomo, jest skrótem od: Główny Zarząd Wywiadu Wojskowego Ukrainy. 28-letnia Anastasia Łysenkowa i jej 55-letnia koleżanka Wiera Nikołajewa, obie pielęgniarki, zostały zatrzymane niemal natychmiast, ale zdążyły rozesłać wideo.
Twierdzą, że namawiał je do tego przez tydzień przez telefon jakiś człowiek. Teraz trafiły do aresztu, na razie na 2 miesiące. Ukraińskie media podały, że za inicjatywą stoi nieznana wcześniej podziemna organizacja „Młodzież popiera GUR”.
Można podejrzewać, że one same mogły nie wiedzieć, co oznacza GUR, gdyż nie jest to przecież instytucja szczególnie lubiana i promowana przez reżimowe media. Innymi słowy: ktoś je nieźle zrobił w konia. Ale jeśli było to świadome działanie z własnej inicjatywy – to szacunek za odwagę.
Przypomnijmy, że od początku wojny na Ukrainie rosyjskie służby bezskutecznie usiłowały zwalczyć w całej Rosji plagę podpalania koktajlami Mołotowa komisji wojskowych. Zazwyczaj robili to niezbyt bystrzy emeryci i prości Rosjanie, których wcześniej ktoś namówił do tego przez telefon.
Raz podawał się za przedstawiciela Banku Centralnego i obiecywał za to „umorzenie kredytów”, raz za… funkcjonariusza FSB, który tłumaczył, że w ten sposób pomogą schwytać „groźnych ukraińskich prowokatorów”, jeszcze innym razem za policjanta, który twierdził, że „w środku ukrywa się ukraiński dywersant i trzeba go wypłoszyć”.
Pomysłowość i poczucie humoru ukraińskiego wywiadu jest w tym zakresie nieograniczone. Również – jak widać – telefoniczna metoda „na wnuczka” w przypadku totalnie zamkniętego, pogrążonego w wojennej histerii rosyjskiego społeczeństwa i spranych przez propagandę mózgów sprawdza się znakomicie.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!