Departament Stanu USA oskarżył Moskwę, że użyła w działaniach bojowych trującej chloropikryny, łamiąc w ten sposób podpisaną przez nią międzynarodową Konwencję o zakazie broni chemicznej.
Chloropikryny używali niegdyś Niemcy w czasie I wojny światowej. W mniejszym stężeniu jej opary atakują błony śluzowe oczu i dróg oddechowych wywołując łzawienie i kaszel, w stanie ciekłym – oparzenia skóry. W większym stężeniu działa ona dusząco, powoduje obrzęk płuc, utratę przytomności i śmierć.
Amerykańskie oświadczenie pojawiło się w związku z ogłoszeniem nowych sankcji przeciwko kolejnym 80 rosyjskim instytucjom i obywatelom, wśród których znalazły się trzy podmioty rządowe powiązane z rosyjskimi programami rozwoju broni chemicznej i biologicznej oraz cztery firmy będące udziałowcami tych podmiotów.
Ambasador Rosji w Waszyngtonie Anatolij Antonow zaprzeczył zarzutom użycia przez nią trującej substancji. Nie ma to jednak większego znaczenia, gdyż historia nie zna przypadku, by Rosja kiedykolwiek przyznała się do czegokolwiek złego.
MAB
1 komentarz
Jagoda
2 maja 2024 o 19:10„Pokonaliśmy jednego wroga ludzkości, ale umocniliśmy drugiego, znaczenie gorszego, w którym jest więcej zła i zajadłości niż w pierwszym. Rosjanie to rasa zasługująca na pogardę. Zwykłe dzikusy. Moglibyśmy ich rozpirzyć w cholerę”. – Gen. George S.Patton