Ukraina jako rezerwuar najemników? Projekt ustawy wpłynął do Rady Najwyższej

Zdjęcie ilustracyjne. Fot: facebook.com/GeneralStaff.ua

Na Ukrainie mogą pojawić się prywatne firmy wojskowe – projekt ustawy trafił już do Rady Najwyższej – podała 1 maja agencja Unian.

Rada Najwyższa Ukrainy zarejestrowała projekt ustawy o „Międzynarodowych kompaniach obronnych na Ukrainie”. Inicjatorem stworzenia tego dokumentu jest deputowany Serhij Hrywko.

W zamyśle deputowanego, owe firmy wojskowe, które miałyby powstać po zakończeniu wojny z Rosją, nie zostaną „użyte” na Ukrainie, ale będą wynajmowane do „prowadzenia kampanii obronnych za granicą, chroniąc obiekty, ludzi lub terytoria niektórych państw”.

Z uzasadnienia projektu ustawy wynika, że ​​miałby on pomóc w rozwiązaniu kilku kluczowych problemów, przed którymi stanie Ukraina po demobilizacji wojska i zakończeniu wojny. To przede wszystkim nadmiar doskonale wyszkolonych żołnierzy, doświadczonych na polu walki, którzy po wojnie nie będą mogli znaleźć dla siebie miejsca;

• podniesienie poziomu bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego;
• wzrost dochodów budżetu państwa ukraińskiego;
• rozwój społeczństwa i jego bezpieczeństwo;
•  resocjalizacja społeczno-psychologiczna zdemobilizowanego personelu wojskowego;
• odpowiednie zabezpieczenie finansowe zdemobilizowanego personelu wojskowego.

„Powojenny stan gospodarki Ukrainy, której zadaniem będzie odbudowa osiedli, obiektów infrastrukturalnych oraz przeprowadzenie reform na różnym szczeblu, będzie wymagał stabilności w sektorze bezpieczeństwa, dodatkowych inwestycji i wpływów do budżetu państwa” – napisał deputowany w uzasadnieniu projektu ustawy.

ba na podst. unian.ua

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na:

Powiązane wiadomości:

Białoruś jako „gwarant” neutralności rozbrojonej i „wykastrowanej” Ukrainy? WSJ publikuje dokumenty z 2022 r. Europa Wschodnia coraz bardziej rozczarowana Europą Zachodnią Ta broń zmieni przebieg wojny: Nowo wyprodukowane w USA pociski dalekiego zasięgu w środę dotrą na Ukrainę Na Ukrainie walczą setki żołnierzy największej armii Ameryki Południowej