W trzecim roku wojny na Ukrainie administracja prezydenta USA znalazła się po tej samej stronie co Kreml w związku z ukraińskimi atakami na rafinerie ropy naftowej w Rosji. Uważa tak agencja Bloomberg.
Medium przypomina czytelnikom, że od kilku tygodni Rosja prowadzi intensywną kampanię nalotów na ukraińskie obiekty energetyczne i bezkarnie bombarduje ukraińskie pozycje obronne na froncie. Putin usprawiedliwia ataki na ukraińskie elektrownie jako zemstę za ukraińskie ataki na rosyjskie rafinerie. Są to typowe rosyjskie kłamstwa, biorąc pod uwagę wszystkie poprzednie ataki Rosjan na ukraiński sektor energetyczny, zauważa agencja.
„Niezwykłe jest to, że Stany Zjednoczone stoją w tej kwestii po tej samej stronie co Putin. Administracja Joe Bidena publicznie sprzeciwiła się atakom Ukrainy na rafinerie ropy naftowej, najwyraźniej obawiając się wpływu na światowe ceny ropy” – zauważa, cokolwiek nadmiernie, autor publikacji.
Zaznacza, że ukraińskim władzom trudno przyjąć takie stanowisko USA, biorąc pod uwagę, że Ukraina od dawna zabiega u swoich sojuszników o większą pomoc wojskową, zwłaszcza w zakresie wyrzutni rakietowych obrony powietrznej.
„Zachód pozostaje podzielony co do tego, jak mocno naciskać na Rosję, państwo nuklearne, aby pomogła Ukrainie zwyciężyć. (…) Brak decyzji w USA i Europie tworzy strefę niepewności, w której Putin prosperuje” – pisze Bloomberg.
Przypomnijmy, od początku roku Ukraina przeprowadziła serię bezzałogowych ataków na kilka rosyjskich rafinerii ropy naftowej, co stworzyło istotne problemy na rosyjskim rynku paliw. Zdaniem ekspertów Rosja straciła aż 15% swoich mocy przerobu ropy.
„The Financial Times” podał, że Stany Zjednoczone są niezadowolone z ataków Ukrainy na rosyjskie rafinerie i że poinformowano o tym kierownictwo SBU i Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Stany Zjednoczone w swoich publicznych oświadczeniach zachowywały się bardziej dyplomatycznie. Sekretarz Stanu USA Antony Blinken powiedział, że Ameryka „nie popiera” ataków na rafinerie ropy naftowej i „nie jest zaangażowana” w ich przygotowanie.
W Europie i w samych Stanach Zjednoczonych administracja Bidena była krytykowana za to stanowisko.
Opr. TB, bloomberg.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!