Rosja boryka się ze sporymi problemami w związku z celnymi atakami Ukrainy na rafinerie. Według informacji brytyjskiego Ministerstwa Obrony, ataki spowodowały zakłócenie co najmniej 10 proc. rosyjskich zdolności rafineryjnych.
W związku z atakami Rosja została zmuszona do nałożenia zakazu eksportu benzyny na pół roku. Przepisy weszły w życie z początkiem marca. W związku z ryzykiem wpływu ataków na sytuację na światowych rynkach, USA miały wezwać Ukrainę do ich zaprzestania.
Tymczasem według informacji jakie udało się uzyskać agencji Reutersa, cios wymierzony w rosyjskie rafinerie był na tyle poważny, że ta postanowiła zwrócić się z prośbą o pomoc do Kazachstanu.
Jak czytamy, poproszono o gotowość dostarczenia jej 100 tysięcy ton benzyny w razie niedoborów. Te spowodowane mogą być właśnie ukraińskimi atakami.
Doniesieniom rzecz jasna zaprzecza sam Kazachstan. Doradca ministra energetyki tego kraju powiedział, że Rosja w ogóle nie wystąpiła z podobną prośbą. Innego zdania są dziennikarze, którzy przekazują, że osiągnięto już porozumienie w tej sprawie.
Straty mogą być jeszcze większe, ponieważ Ukraina nie ma zamiaru zaprzestać ataków wymierzonych w rafinerie. Mówił o tym wprost ukraiński prezydent. Wołodymyr Zełenski przyznał, że użyto dronów i nikt nie może zabronić Ukrainie używania własnej broni przeciwko wrogowi, z którym mierzy się od ponad dwóch lat.
swi/kyivindependent.com
3 komentarzy
uspiechow
9 kwietnia 2024 o 07:16redakcja – proszę o potwierdzenie albo korektę :1000 tys. ton?
Jagoda
9 kwietnia 2024 o 09:24Odwieczny „Kolos” na glinianych noigach … światowy parias w każdej dziedzinie !
biruba
9 kwietnia 2024 o 09:50Przecież Rosja miała napaść na Kazachstan? To po co proszą o pomoc, niech od razu wjadą czołgami 🙂