Łotwa, wzorem Polski, wprowadziła ograniczenia w eksporcie niektórych samochodów na Białoruś, informuje rządowa agencja BELTA, powołując się na oficjalny kanał telegramowy władz celnych Białorusi.
„W profilowych czatach informują, że od wieczora 26 marca na jedynym czynnym łotewsko-białoruskim punkcie kontrolnym „Paternieki” (Grigorowszczina) samochody z tranzytowymi tablicami rejestracyjnymi są po prostu zawracane z granicy” – czytamy w komunikacie.
W Internecie krążą także historie o niemożliwych do spełnienia warunkach dostawy na Białoruś samochodów o pojemności silnika powyżej 1,9 litra i cenie ponad 50 tysięcy euro.
Niezbędne jest np. przedstawienie dokumentu potwierdzającego, że producent samochodu ma świadomość, kim jest sprzedający i kupujący.
Ponadto kierowcy mają obowiązek potwierdzić na granicy, że producent ma świadomość, że samochód jest w tranzycie przez Białoruś i (lub) Rosję i nie będzie w tych krajach odsprzedawany, lecz trafi do konsumenta końcowego w państwie trzecim. Trzeba także udowodnić, że producent wie, kto będzie ostatecznym nabywcą samochodu.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!