Premier Armenii Nikol Paszynian zapowiedział rozpoczęcie delimitacji i demarkacji granicy między Armenią a Azerbejdżanem. Szef rządu ogłosił to podczas spotkania z mieszkańcami wiosek w regionie Tawusz – podaje ormiański serwis Radia Svaboda.
„Co oznacza demarkacja w ogóle, a konkretnie w przypadku Republiki Armenii? Oznacza to udać się i znaleźć miejsce, w którym zaczyna się Republika Armenii. Wszyscy wiemy, Wy wiecie lepiej ode mnie, gdzie się zaczyna i gdzie kończy” – powiedział Paszynian i pokazał model z zarysem Armenii.
Podkreślił, że władze Armenii zdecydowały się rozpocząć proces delimitacji i demarkacji granicy między Armenią a Azerbejdżanem, aby „zapobiec wojnie”. Według Paszyniana proces ten wchodzi w fazę praktyczną. Szef rządu wyjaśnił, że specjalne komisje będą musiały „pojechać i zdecydować, gdzie zaczyna się Republika Armenii i to musi stać się granicą państwową”.
Jak powiedzieli uczestnicy spotkania Radiu Azatutyun, Nikol Paszynian nie udzielił jasnych odpowiedzi na pytania mieszkańców przygranicznych wsi, ale obiecał, że wszelkie uwagi zostaną uwzględnione.
Szef administracji rejonu tawuszskiego, Nver Beglaryan, ostrzegł, że mieszkańcy przygranicznych wsi Vaskepar, Baganis i Vaskevan oraz miast Nayemberyan wyrazili gotowość blokowania dróg i organizowania samoobrony, gdyby zrodził się pomysł oddania rejonu wraz z ludnością Azerbejdżanowi.
Oficjalne Baku żądało wcześniej natychmiastowego zwrotu terytoriów czterech wiosek na granicy okręgów Tavu i Gaza. Według Paszyniana, cztery wsie, do których roszczą sobie prawa Azerbejdżan – Baganis Ayrim, Ashagi Eskipara, Geyrimli i Kyzylgadjili – de iure, nie znajdują się na terytorium Armenii.
Jak przypomina białoruska sekcja radia Wolna Europa/Swaboda, Republika Górskiego Karabachu, ogłoszona ponad 30 lat temu przez etnicznych Ormian na terytorium byłego radzieckiego Regionu Autonomicznego Górskiego Karabachu w Azerbejdżanie i nieuznawana przez żadne państwo na świecie, formalnie przestała istnieć 1 stycznia 2024 roku.
Ostatni prezydent republiki Samvel Shakhramanyan podpisał dekret w tej sprawie we wrześniu ubiegłego roku, po przejęciu kontroli nad całym terytorium regionu przez Azerbejdżan w wyniku operacji wojskowej.
Dekret nakazywał „rozwiązać do dnia 1 stycznia 2024 r. wszystkie instytucje i organizacje państwowe znajdujące się pod ich kontrolą resortową” oraz stwierdzał, że „Republika Górskiego Karabachu (Artsakh) przestaje istnieć”.
Większa część Górskiego Karabachu, uznanego przez społeczność międzynarodową za terytorium Azerbejdżanu, przez ponad 30 lat znajdowała się pod kontrolą władz samozwańczej republiki.
Baku odzyskało kontrolę nad częścią terytorium w wyniku wojny jesienią 2020 roku. 19 września 2023 roku Azerbejdżan rozpoczął nową ofensywę, a już następnego dnia formacje ormiańskie faktycznie się poddały. Zdecydowana większość ormiańskich mieszkańców regionu, bo ponad 100 tys. osób, w obawie przed represjami ze strony władz Azerbejdżanu, wyjechała do Armenii. Całe terytorium Górskiego Karabachu znalazło się pod kontrolą Azerbejdżanu.
W regionie nadal stacjonują wojska rosyjskie. Przywódcy Armenii, Azerbejdżanu i Rosji zgodzili się na rozmieszczenie kontyngentu sił pokojowych jesienią 2020 roku. Po rozpoczęciu ofensywy azerbejdżańskiej we wrześniu ubiegłego roku wojsko rosyjskie nie interweniowało w działaniach wojennych, ale – jak twierdzono – ułatwiało wyjazd chętnych mieszkańców regionu do Armenii.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!