Ekspert wojskowy Oleg Żdanow nie ma wątpliwości, że w 2024 r. Most Krymski zostanie zburzony.
„Jeśli będzie wystarczająca ilość sił i środków, jeśli będą rakiety, będziemy mogli przejąć zniszczone przęsła pod kontrolę ognia i nie pozwolić, aby je odbudowano” – powiedział.
Według niego, aby całkowicie unieruchomić Most Krymski, konieczne jest zniszczenie podpory:
„Wszystko inne można przywrócić, jak pokazała praktyka, i Rosjanie to odbudowują. Tak, most dzisiaj nie jest w stanie unieść pełnego obciążenia, nośność mostu jest znacznie zmniejszona… Jednak aby go unieruchomić i zawalić kilka przęseł mostu, konieczne jest rozłączenie podpór. Aby to zrobić, potrzeba ogromnej ilości materiałów wybuchowych. Albo, powiedzmy, kilka dronów morskich o masie 850 kg (MAGURA V5, Sea baby) jednocześnie uderzy w tę podporę. Wtedy bez wsparcia odbudowa mostu będzie niemożliwa.”
Mówiąc o broni, która może również skutecznie zniszczyć most, Żdanow wymienił rakiety Storm Shadow, SCALP i ATACMS.
Ekspert wojskowy Aleksander Kowalenko uważa, że zniszczenie podpory Mostu Krymskiego będzie wymagało użycia znacznej liczby niemieckich rakiet Taurus, dlatego lepiej jest atakować przęsła drogowe i kolejowe.
Dość śmiałą tezę wysunął z kolei analityk wojskowy Maksym Mirosznyczenko w programie telewizyjnym „1+1”. Komentując wczorajszy atak i zniszczenie przez SZU okrętu patrolowego „Siergij Kotow” oznajmił, że armia rosyjska celowo wystawi na cel Ukraińców statki, które będą atakowane przez ukraińskie drony morskie, aby chronić Most Krymski.
„Fakt, że Rosjanie stracili trzy z czterech okrętów, świadczy o tym, że ich środki obrony nie są skuteczne. Rozumieją to doskonale. Tyle, że na razie nie przeszli jeszcze etapu akceptacji”,
– powiedział Mirosznyczenko.
„Taka metodyczna eliminacja floty rosyjskiej będzie dla nas stopniowo otwierać drogę na Most Krymski. Bo na razie nie mamy skutecznych środków, aby pokonać ją z powietrza. Nie możemy tam wysadzić żadnego desantu – czy to z powietrza, czy z morza. Wszystko jasne. Jest niezawodnie osłaniany przez systemy przeciwlotnicze, a jego piętą achillesową są ataki z morza przy pomocy dronów” – podkreślił Mirosznychenko.
Ekspert nie ma wątpliwości, że dopóki wróg będzie w stanie utrzymać takie okręty jak „Siergij Kotow” w portach w pobliżu mostu, będzie to robił.
„Nawet jeśli zostaną trafione. Bo za nimi kryje się znacznie ważniejszy cel – Most Krymski” – stwierdził analityk.
ba za UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!